Przypomnijmy: ojciec Medard zmarł w miniony czwartek, 20 czerwca, w wieku 99 lat. W poniedziałek od rana w kościele p.w. św. Antoniego trwały uroczystości pogrzebowe. Po porannym czuwaniu i różańcu odbyła się msza, celebrowana przez biskupa diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, Stefana Regmunta. Towarzyszyli mu biskupi: Bolesław Socha i Tadeusz Lityński. Diecezję przemyską, z parafii, w której urodził się o. Medard, reprezentował prof. dr ks. Jan Stanisz z Haczowa. Obecni byli także prowincjałowie kapucynów Polski: o. Dariusz Waligóra, a także Rosji i Ukrainy: o. Grzegorz Romanowicz. Przybyła oczywiście również rodzina zmarłego.
Pogrzeb miał niezwykle uroczysty charakter, specjalny wieniec przysłał m.in. prezydent RP, Bronisław Komorowski. Przybyły także poczty sztandarowe rezerwy Wojska Polskiego oraz batalionu AK "Zośka" z Warszawy, kontynuującego tradycje Powstania Warszawskiego.
O. Jan Sochocki, przyjaciel o. Medarda wygłosił wzruszające kazanie. Podczas niego, wspominał m.in. Jego ostanie słowa. - Przychodzimy i odchodzimy. Idziemy na drugi brzeg, tak tam kolorowo. U Boga Ojca jest mieszkań wiele i tam czeka na nas Chrystus - wspomniał jedne z ostatnich słów, wypowiedziane przez kapucyna w środę.
Kondukt pogrzebowy, prowadzony przez orkiestrę z parafii św. Józefa, po wyjściu z kościoła, przeszedł symbolicznie wokół Ronda Ojca Medarda. Na cmentarzu komunalnym pożegnali ojca: biskup Regmunt, proboszcz Grzegorz Marszałkowski, prałat Józef Kocoł oraz prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz. Zmarły zakonnik spoczął w grobowcu, który znajduje się w sąsiedztwie równie sędziwego dębu.
W kilkanaście minut po uroczystościach grób przykryły tysiące wieńców, wianek i pojedynczych kwiatów. I niebo zaczęło płakać - siąpił leciutki deszcz. Dla wielu uczestników pogrzebu stało się jasne, że choć ojciec Medard odszedł fizycznie, duchowo pozostanie z nami, jako Patron naszego miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?