Pierwsze miejsce zajęły Niemki Franziska Weber i Tina Dietze, a drugie Węgierki Katlin Kovacs i Natasa Douchev-Janics.
Karolina Naja jeszcze w połowie maja była bliska rozpaczy. Przy złej pogodzie przegrała na poznańskiej Malcie ostatnią olimpijską kwalifikację i wydawało się, że igrzyska obejrzy w telewizji. Ale nie poddała się. Świetna forma i choroba Anety Koniecznej sprawiły, że w Londynie wystartowała w dwójce i czwórce na 500 m. W pierwszej konkurencji jako szlakowa.
- Karolina pochodzi z Tychów. I jest typową Ślązaczką: solidną, pracowitą oraz zaciętą - mówi o swej podopiecznej trener Marek Zachara z AZS-u AWF-u Gorzów. - Ma niezwykłe czucie wody. Prowadząc osadę, zawsze umie wrzucić odpowiedni bieg w stosunku do mocy silnika.
Podczas treningów Naja potrafi dokuczyć nawet mężczyznom. Jej klubowy kolega Łukasz Woszczyński opowiadał kiedyś, że miał miękkie nogi, próbując dorównać Karolinie czy to w biegach na nartach, czy też w marszobiegach po górach. W wolnych chwilach lubi czytać książki i słuchać muzyki. Bardzo dobrze radzi sobie ze studiami. Właśnie kończy drugi rok w gorzowskim ZWKF. Skończyła 22 lata, jest panną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?