Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile kobiety jest w kobiecie?

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Odpowiedź na to pytanie chce znać Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Dlatego przed igrzyskami w Londynie wprowadził obowiązkowe testy płci dla pań. Co na to sportsmenki? - Nie ma problemu - mówi Karolina Tymińska, stuprocentowa kobieta.

Decyzja MKOl. jest pokłosiem afery, jaka rozpętała się już w trakcie lekkoatletycznych mistrzostw świata w Berlinie w 2009 roku, a po imprezie zataczała coraz szersze kręgi. Kibice z pewnością pamiętają 18-letnią Caster Semenyę, która wygrała bieg eliminacyjny, półfinał i wreszcie - z miażdżącą przewagą - finał na 800 metrów. Natychmiast pojawiło się pytanie: Czy barwy RPA reprezentuje kobieta, czy raczej mężczyzna?
Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" dotarł do badań, przeprowadzonych tuż przed mistrzostwami, z których wynikało, że poziom testosteronu u Caster trzykrotnie przekracza dopuszczalne normy u pań. Środowisko domagało się wyjaśnień. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych zarządziło test płci. I po dziesięciu miesiącach orzekło: zawodniczka może zatrzymać złoty medal z Berlina i wrócić na bieżnię. Ale wyników testu nie ujawniło.

Nietrudno się domyślić, że suche oświadczenie wywołało kolejną burzę, nie tylko medialną. Ktoś zwrócił uwagę, że głównym trenerem reprezentacji lekkoatletów z RPA jest Ekkart Arbeit, w latach 80. twórca sukcesów miotaczy z Niemieckiej Republiki Demokratycznej...

Była Heidi, jest Andreas

Sztandarowym przykładem tego, co 30 lat temu działo się w NRD, była Heidi Krieger. Już jako nastolatka faszerowana "niebieskimi pigułkami", czyli oral turinabolem. Nieświadoma zagrożenia, przyjmowała znacznie większe dawki sterydów niż uważany za koksiarza wszech czasów sprinter Ben Johnson. W ciągu dwóch tygodni potrafiła na siłowni przerzucić ponad 100 ton ciężarów! Potężna kulomiotka była mistrzynią Europy juniorek i seniorek, halową rekordzistką Europy. Ale czy była też kobietą? Dziś nie ma już Heidi. Jest Andreas Krieger. Od 14 lat. Po operacji zmiany płci.

Nazwisko Grit Breuer kibice i dziennikarze ironicznie przekręcali na "brojler". 20 lat temu młodziutka Niemka ustanowiła fenomenalny i wciąż aktualny rekord świata juniorek w biegu na 400 metrów (dziś seniorki mają problem, by wykręcić czas 49,42). Rok później wpadła, podobnie jak inna niemiecka gwiazda sprintu Katrin Krabbe, na stosowaniu clenbuterolu. To preparat do tuczenia bydła...
Do dziś krąży anegdota dotycząca olimpijskiej reprezentacji pływaczek z NRD. Gdy ktoś zapytał, dlaczego te dziewczyny mają tak niskie i grube głosy, trener zareagował natychmiast: - Bo nie przyjechały tu śpiewać, tylko pływać.

To piekielnie skomplikowane

Żeby była jasność: z obozu RPA padło zapewnienie, że rzeczony Arbeit żadnego dopingu Caster nie podsuwał. Tymczasem MKOl. przed przyszłorocznymi igrzyskami w Londynie wprowadził obowiązkowe testy płci dla kobiet. Sportsmenki, u których stwierdzi się zbyt wysoki poziom męskich hormonów, zostaną wycofane z rywalizacji. Decyzja ma być poparta dokładną i indywidualną analizą. Jak będzie wyglądał taki test?
- Na razie nasza Komisja Medyczna nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji dotyczących metod, procedur. Zapewne teraz trwają w MKOl. prace nad tymi zagadnieniami - mówi nam Henryk Urbaś, rzecznik Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Sam słyszałem o testach płci - przy użyciu... śliny - jeszcze w połowie lat 70. Ale na ile takie badania są czy będą aktualne, czy inne sposoby będą stosowane - naprawdę nie wiem.

- Materiał pobierało się poprzez szczoteczkowanie wewnętrznej części policzka. I badało się ciałka Barra - precyzuje Robert Zapotoczny. - Ale to było badanie nieścisłe, łatwe do podważenia. Bodaj na tej podstawie zdyskwalifikowano jako kobietę lekkoatletkę Ewę Kłobukowską, mistrzynię olimpijską w sztafecie 4x100 metrów na igrzyskach w Tokio. A jak teraz będzie wyglądał test płci? Tysiące tęgich głów muszą się spotkać, by o tym zdecydować. Na pewno przeprowadzone zostaną zakrojone na szeroką skalę badania populacyjne. Bo przecież każda rasa ludzka czymś się różni.
Badanie ginekologiczne? Zapotoczny stwierdza, że przy dzisiejszym poziomie wiedzy - owszem - może pomóc, ale absolutnie nie rozstrzygnąć kwestię płci. Bo to sprawa piekielnie skomplikowana. I podaje przykład osoby, która ma niewykształconą mosznę przypominającą wargi sromowe. A w niej niezstąpione jądra, które nie produkują plemników, ale produkują testosteron.

Każdy sposób jest dobry

Zapotoczny uważa, że wprowadzenie testu płci to dobry krok. Podobnego zdania jest Karolina Tymińska, siedmioboistka ZLKL-u Zielona Góra. - Jeśli chodzi o mnie, to nie ma żadnego problemu - podkreśla najwszechstronniejsza lekkoatletka w Polsce. - Coraz więcej kobiet przypomina mężczyznę. Może nie w mojej konkurencji, ale jeśli spojrzy się na zawodniczki, które biegają na 400 metrów, nie wspominając już o tych, które ścigają się na 800...

Karolina, jako sportsmenka ze światowej czołówki, raz na kwartał podpisuje formularz. I z wyprzedzeniem podaje, gdzie którego dnia i o której godzinie przebywa. To obowiązek, bo zawsze z niezapowiedzianą wizytą może wpaść ktoś z kontrolą antydopingową. - Na przykład teraz jestem na zgrupowaniu we Władysławowie, więc muszę podać dokładny adres, numer pokoju i godzinę, o której można mnie tu zastać. Bezpiecznie wpisuję 7.00-8.00, bo o tej porze wstaję. Do tego numer telefonu swój, trenera, menedżera... - opowiada nasza siedmioboistka. Przed każdymi zawodami oddaje krew do badania. A po - często próbkę moczu. Robi się to w obecności komisji... Karolina nie ukrywa, że ingerencja w intymność jest krępująca. Czasami trwa to dwie, trzy godziny.
- Ale z dopingiem trzeba walczyć na różne sposoby. A każdy jest dobry - lekkoatletka stawia sprawę jasno. I z charakterystyczną dla siebie zadziornością dodaje: - Owszem, kobieta może rywalizować z mężczyzną, tylko chyba nie o to chodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska