W tym roku szefowie służb po raz pierwszy wpisali do oświadczeń majątkowych kwoty zarobione z tytułu umowy o pracę. Dzięki temu możemy sprawdzić nie tylko, jaki mają majątek, ale i jakie wynagrodzenie dostali za służbę.
Szef polskich policjantów pracę zaczynał w Międzyrzeczu, był także komendantem w Skwierzynie. Komendantem głównym jest od 10 stycznia zeszłego roku. W rubryce "kwota przychodu za 2012" wpisał dokładnie 250 tys. zł. Działoszyński jest też w 1/4 właścicielem działki rekreacyjnej o powierzchni 600 mkw. i szacunkowej wartości 50 tys. zł. Udało mu się zaoszczędzić 55 tys. zł i 2 tys. euro. Ale komendant główny nie zarobił najwięcej. Jego zastępca Arkadiusz Letkiewicz wykazał ponad pół miliona przychodu. 427 tys. zł z tytułu stosunku służbowego i pracy, a prawie 100 tys. zł za umowy zlecenia. Letkiewicz jest też perkusistą w zespole muzycznym. Według tabeli z przeciętnymi uposażeniami policjantów, komendant główny na rękę dostaje prawie 14 tys. zł, a jego zastępcy około 12 tys.
Uposażenie lubuskiego komendanta wyniosło 195.405 zł. Inspektor Wiśniewski ma również mieszkanie o powierzchni 54 mkw. i 200-metrowy dom. Obie nieruchomości to wspólnota małżeńska. Komendant nie ujawnił jednak, jakiej są wartości. Wiśniewski przeniósł się do nas z Łodzi w lutym zeszłego roku. Jego poprzednikiem był nadinsp. Leszek Marzec, który teraz dowodzi garnizonem w Opolu. Razem z żoną mają dom o pow. około 170 mkw. Do tego udało mu się uzbierać na koncie 20 tys. zł i tysiąc euro. Co ciekawe, nie uzupełnił rubryki z wynagrodzeniem. - Komendant Leszek Marzec został zobowiązany do niezwłocznego uzupełnienia swojego oświadczenia majątkowego - informuje nas Grażyna Puchalska z zespołu prasowego komendy głównej. Ale nie musimy czekać na poprawkę.
Dziennikarze ujawnili, że Marzec zarobił prawie 180 tys. zł. W rankingu wszystkich komendantów wojewódzkich, którzy złożyli oświadczenia (nie zrobili tego jeszcze szefowie policjantów z Bydgoszczy, Lublina i Wrocławia) Wiśniewski z Gorzowa plasuje się na drugim miejscu. Więcej zarobił tylko nadinsp. Dariusz Działo z Katowic - ponad 238 tys. zł. Z policyjnych danych wynika, że komendanci wojewódzcy na rękę dostają nieco ponad 8 tys. zł miesięcznie.
- Analizowałem tylko zarobki komendanta głównego i jego zastępców. Wniosek? W przypadku policyjnej kadry wyższej udział funduszu nagród w poborach jest duży. Trzeba pamiętać, że szefostwo policji miało przyznane nagrody za Euro 2012 - mówi podinsp. Tomasz Krzemieński, wiceprzewodniczący zarządu głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
- Czy udział nagród w wynagrodzeniu nie jest za duży? - dopytujemy.
- Może u pozostałych policjantów powinien być większy - odpowiada Krzemieński. - Mamy zespół służbowo-związkowy, który pracuje nad wzrostem dodatków służbowych i funkcyjnych dla szeregowych policjantów. Zgodnie z przepisami, dodatek może wynosić do 50 procent uposażenia zasadniczego wraz z dodatkiem za stopień. W praktyce jest on na poziomie kilkunastu procent. W naszej ocenie nie spełnia funkcji motywacyjnej takiej, jaką byśmy chcieli. A przecież sukcesy kadry kierowniczej tworzą zwykli policjanci.
Z tabeli przeciętnych uposażeń policjantów wynika, że szeregowy funkcjonariusz zarabia 2,2 tys. zł netto, a dzielnicowy lub kontroler ruchu drogowego niecałe 3 tys. Policjanci dostają też mundurówkę, trzynastkę i świadczenia w ramach systemu socjalnego.
Swoje oświadczenie majątkowe złożył także były wojewoda Marcin Jabłoński. Od 2 bm. wiceminister spraw wewnętrznych - odpowiada m.in. za policję - ma dom o pow. 300 mkw. (współwłasność małżeńska), 20 tys. zł, 3 tys. euro, polisy ubezpieczeniowo-kapitałowe o wartości odstąpienia równej 65 tys. zł oraz audi A6 z 2003 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
