Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka tak skomentował poniedziałkowe dane GUS:
- To najniższy wzrost cen od 1990 roku. W kilku kategoriach produktów mamy nawet znaczące spadki cen: łączność o 9,7 proc., odzież i obuwie o 4,7 proc., transport o 3,5 proc. (w tym paliwo o 6,9 proc.). W innych kategoriach produktów mamy tylko niewielkie wzrosty cen, w obszarze 0-2 proc. Deflacja, czyli generalny i długotrwały spadek cen byłby problemem, bo zachęcałby do wstrzymywania się przez gospodarstwa domowe z dokonywaniem zakupów, a to mogłoby prowadzić do recesji.
Analiza danych wskazuje jednak, że w najbliższych miesiącach inflacja nieco wzrośnie, chociaż prawdopodobnie utrzyma się poniżej 1 proc. Taka niska inflacja to sytuacja sprzyjająca ożywieniu gospodarczemu, bo nie ma wtedy ,,erozji” siły nabywczej naszych dochodów i nagromadzonych oszczędności. Inflacje na takim niskim poziomie są charakterystyczne dla okresów recesji lub silnego spowolnienia. Ponieważ oczekujemy powolnego powrotu lepszej koniunktury gospodarczej w latach 2014-2015, to obecny poziom stóp procentowych NBP można uznać za optymalny, więc na razie nie wymagający zmiany.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?