Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspekcja pracy ma sporo uwag do żagańskiej firmy

Tomasz Hucał
W tym roku wpłynęła już pierwsza skarga na firmę Sun-D-Yan do okręgowego inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy. Przypomnijmy, że żagańska firma ma sporo długów i mimo to stara się o unijna dotację.

Po artykule w sobotnim Magazynie "GL" - "Komornik skubnie dotację?" z nasza redakcją skontaktował się okręgowy inspektorat Państwowej Inspekcji Pracy w Zielonej Górze. Jego pracownicy opowiadali nam, jak z ich strony wygląda sprawa żagańskich firm Sun-D-Yan i Alucar.

- Dokładnie monitorujemy sytuację w tych firmach od początku 2008 roku, kiedy pojawiły się pierwsze skargi pracowników - powiedział nam wczoraj Jerzy Kołodziejczyk, starszy specjalista z zielonogórskiego inspektoratu.

To już ponad milion

Czy do PIP wpłynęło sporo skarg na żagańskie firmy? - W tej chwili ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Ale pamiętajmy, iż wystarczy jedna skarga. Wtedy inspektor pracy i tak kontroluje całą firmę. I niezależnie od ewentualnych kolejnych skarg, czy ich braku, kontrole powtarzamy regularnie - wyjaśnia J. Kołodziejczyk. - W tym roku planowane są kolejne, a dodatkowo wpłynęła do nas już pierwsza w 2009, skarga od pracownika jednej z tych firm.

PIP doskonale poznał Sun-D-Yana i Alucar. Jak nas informują pracownicy inspektoratu w Zielonej Górze, pierwsza z tych firma zalegała pracownikom ok. 700 tys. zł brutto, druga ok. 500 tys. - Dlatego interesujące jest, co mówi szef tych firma, że swoje długi ocenia na milion złotych. Skoro już tutaj mamy ponad milion, a co z pozostałymi wierzycielami - pyta anonimowo jeden z pracowników PIP.

Wracając do postępowań związanych z dwoma żagańskimi przedsiębiorstwami. - Zastosowaliśmy wszystkie możliwe w takich przypadkach środki prawne - zapewnia nas J. Kołodziejczyk. - Zawiadomiliśmy prokuraturę, były kierowane wnioski do sądu. A niezależnie od tego inspektor pracy może wydać nakaz zapłaty należnego wynagrodzenia. Jeżeli pracodawca tego nie uczyni, to inspektor wszczyna postępowanie egzekucyjne, stosują grzywnę w celu przymuszenia - dodaje pracownik PIP.

Ta w pojedynczym przypadku dotyczącym spółek, typu Sun-D-Yan może wynieść nawet 50 tys. zł. - W przypadku Sun-D-Yan przeprowadziliśmy 9 postępowań egzekucyjnych, w przypadku Alucar - cztery. W sumie inspektor nałożył 15 grzywien, na kwotę ponad 100 tysięcy złotych - wylicza J. Kołodziejczyk. - do tego dodajmy jeszcze cztery wnioski do sądu grodzkiego. Wszystkie sprawy zakończone uznaniem winy pracodawcy.

Sprawdzają to eksperci

Przypomnijmy jeszcze, że powodem zamieszania wokół żagańskiej firmy była informacja, że ta stara się o dotację unijną (ok. 1,7 mln zł) na projekt rozbudowy zakładu, wart ponad 4 mln zł. Po sobotnim tekście pojawiło się wiele pytań w tej sprawie. - Może warto spytać, kto rozpatruje te wnioski unijne. Żeby nie sprawdzić, jak duże zadłużenie ma starający się o dofinansowanie - dziwił się dzwoniący do nas Czytelnik, proszący o zachowanie anonimowości.

O odpowiedź poprosiliśmy urząd marszałkowski. - Wszystkie oświadczenia są częścią deklaracji, stanowiącą integralną część wniosku. Ten przechodzi ocenę formalną oraz merytoryczną na podstawie kryteriów wyboru projektów zatwierdzonych przez Komitet Monitorujący - wyjaśnia nam rzeczniczka zarządu województwa lubuskiego Eliza Gniewek Juszczak.

- W celu rzetelnej i bezstronnej oceny projektów, zostają wyłonieni w konkursie niezależni eksperci, którzy punktują wnioski na podstawie kryteriów. Nie weryfikują oni oświadczeń. Dopiero przed zawarciem umowy, po otrzymaniu odpowiednich zaświadczeń, weryfikowane są wszystkie żądane dokumenty. Spełnienie tych warunków umożliwia podpisanie umowy - dodaje rzeczniczka.

- I o co ten hałas. Wiem, że przy podpisaniu umowy mam złożyć zaświadczenia o niezaleganiu i to zrobię. Już powtarzałem, że majątek firmy znacznie przewyższa zadłużenie - powtarza właściciel Sun-D-Yan i Alucar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska