Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.
Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.
Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.
Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.
Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!