Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Jan Miodek
Jan Miodek
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza. Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń. Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów. Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko. Przeczytaj też:  Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żartZobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza. Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń. Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów. Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko. Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żartZobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze archiwum "GL"
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza. Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo. Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń. Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów. Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska