Jak dobrze kupić męską koszulę i krawat

O dobieraniu wzorów, fasonów i mieszaniu stylów męskich koszul opowiadają sprzedawcy i klienci.

- Wygląd fizyczny to bardzo silny komunikat o nas, ale istnieją pewne niezmienne od lat kanony elegancji - uważa pan Tomasz, młody zielonogórzanin spotkany w sklepie z konfekcją męską. Kupował koszulę, jak pan Andrzej Gołubczyk z Zielonej Góry. Obaj odzież wolą robić na własną rękę.

- Nie lubię nawet jak mi ktoś skarpetki kupuje, a co dopiero koszulę! Nie, nie i jeszcze raz nie! Człowiek to istota indywidualna i nie można jej na siłę uszczęśliwiać. Mężczyzna ma także frajdę w dobieraniu koloru, ładnego kołnierzyka itd. - zapewnia Gołubczyk i zdecydowanie protestuje przeciwko temu, aby kobiety kupowały mężczyznom garderobę.

- Bo absolutnie się do tego nie nadają, mają zawsze - jakże inny "swój gust" - opowiada Adam Kędzierski z Zielonej Góry. - Kiedy ja dostaję jakąś cześć garderoby od kobiety to zawsze mi coś nie pasuje: kolor, rozmiar, styl, no zawsze coś jest nie tak. Najlepszą koszulę, jaką mam, kupiłem niestety w Poznaniu, w Zielonej Górze takiej jeszcze nigdy nie znalazłem: biała z szerokimi cygańskimi rękawami i specjalnymi ozdobnymi guzikami pod szyją, na plecach podszyta jedwabiem. Oj, droga była ale i my mężczyźni lubimy także od czasu do czasu sprawić sobie coś luksusowego.

.

DOBIERAMY ROZMIAR

Aby dobrać rozmiar, musimy znać obwód kołnierzyka i wzrost. W dobrych sklepach gama rozmiarów zaczyna się na rozmiarze 38, a kończy się na 52 i nie ma większego problemu z dobraniem koszuli nawet na najbardziej niewymiarowego pana.

W skrajnych przypadkach można koszulę uszyć na zamówienie, za pośrednictwem sklepu i za znacznie wyższą cenę - Ale takie przypadki raczej się nie zdarzają - mówi pani Agnieszka, ekspedientka w sklepie z konfekcją męską w Meteorze. Ponadto niektóre marki, szczególnie te wypuszczające serię koszul sortowych, oznaczają swoje rozmiary klasycznie jako S, M, L, XL, XXL, XXXL

I innym mężczyznom, spotkanym w sobotnie przedpołudnie na zakupach ubraniowych nie w smak jest dostawać koszule od przedstawicielek płci pięknej. Ci, co się na to godzą, to dlatego tylko, że sami nie mają czasu albo ochoty na zakupy i przymiarki.

A jak już tę nieszczęsną koszulę kupimy, my baby i nam się podoba, a jemu nie, albo on w ogóle nowych koszul nie lubi i nie chce, bo przecież można chodzić w tej sprzed dwóch i sześciu lat?

- Panów można przekonać. Jak już przymierzą koszulę, zachwycajmy się, ile wlezie: jak Ci do twarzy, jak Ci pasuje, jak efektownie w niej wyglądasz, jak na naszej pierwszej randce…. to naprawdę działa - radzi Mariola Łukomska, sprzedawczyni ze sklepu z modą męską A& B z pasażu Meteor.

Dodaje jednak, że jednak mężczyźni coraz częściej dopełniają swoje szafy osobiście, lubią mierzyć, prosić o poradę w dobrze fasonu czy koloru, ale wybierają sami (ewentualnie z partnerką) bo koszula i krawat to rzecz męska i babom nic do tego.

W jakiej kolejności robimy zakupy

(fot. fot. Marek Marcinkowski)

1. Koszula

Jest światłem garnituru, dodaje blasku twarzy, więc przed wyjściem musi być starannie wyprasowana. Obecnie panuje coraz większa swoboda kolorystyczna, ale należy pamiętać o zasadzie, że im jest później, tym ciemniejszy zakładamy garnitur i tym jaśniejszą koszulę.

Wyjątkiem są studniówki i bale karnawałowe, gdzie wszelki kolor i świetliste materiały są wskazane: czerwienie, róże, fiolety, połyskujące czernie, turkusy czy koszule z haftami.

- Panowie są coraz odważniejsi w doborze ubioru. Można powiedzieć, że moda męska powoli zagląda do damskiej szafy -- mówi Jolanta Piszcz ze sklepu Nero Cavallo w Zielonej Górze. Materiał koszul wybierajmy wedle własnych upodobań, ale należy pamiętać, że tkaniny naturalne najlepiej pochłaniają pot i długo wyglądają świeżo, a skóra w nich oddycha. Tu zielone światło ma 100 proc. bawełny, wełny, jedwabiu lub lnu.

Kołnierzyk jest najbardziej widoczną częścią koszuli. Powinien idealnie leżeć. Zbyt luźny lub za ciasny będzie wyglądać niechlujnie i śmiesznie. Absolutnie nigdy nie należy nosić koszuli z guzikami rozpiętymi pod krawatem (nawet, jeśli jest to tylko jeden guzik od kołnierzyka) - taki drobiazg momentalnie niweczy efekt elegancji. Co innego w przypadku koszul sportowych lub bez krawata - w tym wypadku można swobodnie odpiąć ostatni górny guzik koszuli. Typy kołnierzyków: