Jak dostać alimenty na wspólne dzieci

Zrobi to nawet wówczas, gdy małżonek, z którym dzieci pozostaną po rozwodzie nie domaga się tego.

Alimenty na dzieci można też dostać w czasie trwania małżeństwa. Przyznawane one są wtedy, gdy np. mąż trwoni zarobione pieniądze i nie wywiązuje się z obowiązku zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb swoich dzieci.

Inna droga

Niekoniecznie trzeba od razu występować o alimenty.
- Jeden z małżonków może w czasie trwania małżeństwa wystąpić do sądu z wnioskiem o zezwolenie na pobieranie pieniędzy np. na dziecko z wynagrodzenia drugiego małżonka - podpowiada sędzia Sądu Okręgowego w Zielonej Górze Sławomir Kaczanowski. - Sąd w trybie nieprocesowym nakaże, żeby zakład pracy wypłacał do rąk współmałżonka kwotę odpowiadającą np. 60 proc. wynagrodzenia.

To prostsze rozwiązanie niż klasyczne alimenty, jednak rzadko wykorzystywane.
- Sąd może też zezwolić żonie na sprzedaż jakiejś części wspólnego majątku, np. po to, żeby zaspokoić potrzeby dzieci - dodaje sędzia.

W złotówkach lub w naturze

Występując o klasyczne alimenty na dzieci, trzeba napisać pozew do wydziału rodzinnego sądu rejonowego. Określić w nim należy wysokość oczekiwanych świadczeń.

Sąd zasądzi alimenty zależne od możliwości zarobkowych i majątkowych rodziców. Im większe są te możliwości (a nie faktyczne zarobki), tym teoretycznie wyższe alimenty. Ale weźmie też sąd pod uwagę usprawiedliwione potrzeby dziecka. One zaś zależą od wieku dziecka, jego stanu zdrowia, uzdolnień itp.

- Alimenty są środkami bieżącego utrzymania i generalnie orzekane są kwotowo - zauważa sędzia Kaczanowski. - W Polsce orzekanie alimentów procentowych jest (wg Sądu Najwyższego) w zasadzie niedopuszczalne. Stosowaliśmy je tylko w szczególnych sytuacjach, gdy była np. bardzo wysoka inflacja.

Alimenty mogą być świadczone w pieniądzu (to najczęstsza forma), ale też wyjątkowo np. częściowo w naturze.

Czasem też dziadkowie

Jeśli np. matka dziecka uzna, że alimenty są za niskie, bo potrzeby dziecka rosną może wystąpić do sądu o ich podwyższenie. W pozwie powinna określić te potrzeby oraz w toku procesu udowodnić dochody ojca dziecka.

- To udowodnienie spoczywa na stronie procesu - zaznacza sędzia. - Sąd nie może jej w tym pomagać. Matka dziecka musi więc udowodnić konkretną sytuację, że na przykład ojciec dziecka ma nie tylko swoje podstawowe zarobki, ale też np. dorabia. Może zażądać przedstawienia w sądzie rocznego PIT-u.

Do utrzymania dziecka zobowiązani są zawsze rodzice - i ojciec i matka.
- Jeśli jeden z nich w ogóle nie wywiązuje się z zobowiązań, albo robi to w zbyt małym stopniu, można dochodzić tych świadczeń od dalszych krewnych, np. dziadków - dodaje sędzia Kaczanowski

Utrzymać się samodzielnie

Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka trwa tak długo, jak długo dziecko nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać i nie ma własnego majątku ani dochodów.

Jeśli studiuje, to do ukończenia studiów w zwykłym czasie. Jak przedłuża studia, ale nie z powodu usprawiedliwionych przyczyn (np. choroby) - rodzice nie mają obowiązku go utrzymywać, bo nadużywa swego uprawnienia.

Czasem dziecko może zażądać od rodziców alimentów, nawet mając 50 lat i nie ucząc się. Obowiązek alimentowania przez rodziców np. dzieci ułomnych, jest ich obowiązkiem często dożywotnim.

- Może jednak też zdarzyć się sytuacja, że alimenty na dziecko w ogóle nie będą zasądzone - mówi sędzia. - Tak będzie wówczas, jeżeli dziecko ma dochody lub majątek wystarczający na zaspokojenie swoich potrzeb. Rodzice mają przecież obowiązek alimentować dziecko jedynie wtedy, gdy nie jest ono w stanie samodzielnie się utrzymać.

Gdy nie płaci

Jeśli rodzic nie płaci zasądzonych alimentów. Nie pozostaje wtedy nic innego, jak odwiedzenie komornika. Należy przedstawić mu wyrok, w którym zapisana jest ustalona wysokość zasądzonych alimentów i napisać wniosek w sprawie wszczęcia egzekucji.

Inną sprawą jest to, że nie zawsze do takiej egzekucji dochodzi, bo np. nieznane jest miejsce pobytu ojca albo matki dziecka, albo zobowiązany rodzic nie osiąga on dochodów, bo jest np. bezrobotny.

Jakie dokumenty są potrzebne