Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak miasta dbają o dzieci?

(kali, kurz, wak)
- W Krężołach nie mamy placu zabaw, no i przychodzę z wnuczką do Sulechowa - mówi Grażyna Pętlewska
- W Krężołach nie mamy placu zabaw, no i przychodzę z wnuczką do Sulechowa - mówi Grażyna Pętlewska Mariusz Kapała
Nowy plac zabaw? A może fluoryzacja zębów albo badanie słuchu? I korki z matmy za darmo? Takie prezenty dają miasta swoim najmłodszym mieszkańcom. Przez cały rok, bo o milusińskich pamiętają nie tylko z okazji Dnia Dziecka.

Bo wszystkie dzieci nasze są… ta piosenka Majki Jeżowskiej towarzyszyła w sobotę niejednej imprezie z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. Czy o milusińskich pamiętamy jednak każdego dnia? Do tablicy wzywamy Zieloną Górę. Miasto na pewno chce, by maluchów pojawiało się jak najwięcej. - Dlatego już kolejny rok wspomaga badania bezpłodności kobiet i mężczyzn. W zeszłym roku przeznaczyło na ten cel 250 tys. zł, w tym już 300 tys. zł - mówi wiceprezydent Wioleta Haręźlak. Miasto dba też o zdrowie maluchów, fundując najmłodszych mieszkańcom wiele badań, np. słuchu dla dzieci w wieku 4 i 8 lat (22 tys. zł), diagnostyczne dla tych z niedosłuchem (18 tys. zł), szczepienia przeciwko wirusowi HPV dla uczennic klas V podstawówek (135 tys. zł), profilaktykę i fluoryzację zębów (36 tys. zł), profilaktykę chorób gruczołu piersiowego (10 tys. zł).

- To bardzo mądrze wydane pieniądze - mówi Joanna Marczewska, mama 6-letniej Igi. - Na co jak na co, ale na zdrowiu nie można oszczędzać. Ważna jest też edukacja.

I tu warto wymienić Zielonogórski Program Wyrównywania Szans, dzięki któremu uczniowie z problemami mają dodatkowe zajęcia. Poza tym zafundowano też dzieciom dodatkowe godziny matematyki. W trosce o dzieci miasto - jako jedno z nielicznych w kraju - zapewnia wszystkim chętnym miejsca w przedszkolach. Ba, od września przedszkola w Winnym Grodzie mają być za darmo!

Pani Joanna zauważyła, że w ostatnim roku pojawiło się w mieście wiele nowych placów zabaw. Przed podstawówkami, ale nie tylko, bo także np. na deptaku lub skwerze naprzeciw kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela. Do tego dorzucić można stypendia, orliki, skateparki, dożywianie, nagrody, promocje m.in. na basenie, liczne imprezy przez cały rok.

A Sulechów? Właśnie w sobotę odda do użytku kolejny plac zabaw. Tym razem na os. Konstytucji, gdzie zarazem odbędzie się wielka feta z okazji Dnia Dziecka. Dwa dni temu na tzw. Wembley postawiono na istniejącym już placu dodatkowe huśtawki. W Kalsku plac zabaw będzie ogrodzony, zaś w mieście, przy domu kultury, także wzbogacony o nowe przyrządy.

- Od 2006 r. samorząd zaczął urządzać place zabaw kolejno w każdej wsi sołeckiej - opowiada Anna Dragan z urzędu miejskiego w Sulechowie. - Początkowo była to wymiana starych, zniszczonych urządzeń, natomiast od 2010 r. budujemy zupełnie nowe place.

Dziś dzieciaki w mieście i na wioskach korzystają z 13 placów. Od roku 2011 do chwili obecnej wydano na to 387 tys. zł.

- Ale przydałby się plac zabaw w Krężołach - mówi Grażyna Pętlewska, babcia 15-miesięcznej wnuczki Zosi. Podobnie jest w Obłotnem czy w Nowym Świecie. - Proszę pamiętać o Przedszkoolimpiadzie - podpowiada Rafał Rosolski, szef ośrodka sportu w Sulechowie. Gmina od 10 lat organizuje nietypową imprezę masową dla wszystkich przedszkoli i klas zerowych. Zauważmy jeszcze przyciąganie malców przez bibliotekę (i jej filie), prowadzony przez samorząd projekt dla uczniów klas I - III wszystkich szkół pt. "Dasz radę" (kosztuje 300 tys. zł, plus 40 tys. na sprzęt multimedialny).

Jak dba o dzieci Świebodzin? Ryszard Graczyk, kierownik wydziału oświaty urzędu wylicza, że ogółem pod przysłowiową opieką samorządu jest ponad 3,7 tys. dzieci, w żłobkach, przedszkolach, zerówkach, szkołach podstawowych i gimnazjach. - Kosztują one nas niebagatelna sumę około 31 mln zł. Dzieci mogą się uczyć, przebywać pod opieką czy jeść posiłki.

Oprócz szkół, przedszkoli i żłobków, gmina zapewnia opiekę w świetlicach środowiskowych. Tam uczęszcza ponad 400 najmłodszych, głównie ze wsi. Graczyk wylicza, że nie zapomniano też o dzieciach z rodzin z tzw. problemami, głównie alkoholowymi. Latem gmina Stworzono 10 grup dla około 100 dzieci. - Prowadzimy dożywianie, 300 dzieciom dajemy stypendiach socjalnych, po około 85 zł miesięcznie. Latem organizujemy półkolonie - dodaje Graczyk.

Stanisław Przychodzki ze Świebodzina zauważa: - Jest wiele świetlic, gdzie najmłodsi mogą przebywać, są orliki, gdzie mogą grać. Znalazły się pieniądze na dopłaty do posiłków czy na stypendia. Za moich czasów tak nie było.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska