- Na dachu garażu uzbierało się mnóstwo śniegu, więc trzeba to usunąć. Wiem, że on sporo waży i nie każdy dach wytrzyma te setki kilogramów czy nawet tony - przyznaje Krzysztof Kamyszek ze Świebodzina.
Ludzie usuwający śnieg i sople z dachów budynków to normalny obrazek w mieście. Tak jest przy ul. 30 Stycznia czy Wałowej, ale także Piłsudskiego. Marian Woźny mieszka przy ostatniej z wymienionych ulic i właśnie radzi się z sąsiadami, czy nie wezwać specjalistycznej firmy, która zlikwiduje bryły lodu, które w każdej chwili mogą spaść na chodnik głównej arterii miasta. - Strach jak komuś coś się stanie - przyznaje starszy mężczyzna. - Muszę poradzić się w Świebodzińskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, który zarządza naszą nieruchomością.
Codzienny obchód
Szczepan Bartkiewicz z ŚTBS-u codziennie robi obchód i ogląda dachy kamienic, nad którymi sprawuje pieczę. - Bardzo mało jest zgłoszeń mieszkańców i dziwię się temu, bo przecież może dojść do tragedii, a w takim przypadku wspólnota ponosi odpowiedzialność! - grzmi zarządca. - Gdy widzę oblodzone dachy natychmiast zgłaszam to specjalistycznej firmie, a za usługę i tak obciążana jest wspólnota.
Pieniądze potrącane są z funduszu napraw i konserwacji. A firmy oczyszczające dachy za metr kw. płaskiej powierzchnia biorą 2 zł, a przy spadzistym dachu 3-4 zł. Zaś za usunięcie sopli 6 zł za metr bieżący.
- I przy niektórych ulicach jest problem ze zrzucaniem śniegu, bo na dole na okrągło parkują samochody - przyznaje Bartkiewicz.
Nakaz: oczyścić kamienice
Powiatowy inspektor budowlany w Świebodzinie Władysław Rudowicz interweniuje, gdy trafiają do niego informacje o nieoczyszczonych dachach. - I kar dotychczas nie wlepialiśmy, bo staramy się patrzeć po ludzku, a z drugiej strony właściciel nieruchomości stosują się do naszych poleceń - stwierdza.
PINB nakazał między innymi oczyścić kamienice przy ul. 30 Stycznia 7 i 14 oraz 1 Maja 14. Sprawdziliśmy te dachy i nie ma już na nich nawisów śnieżnych i sopli. - 4 lutego dzwoniłem do burmistrzów, wójtów, ważnych urzędów i straży pożarnej z poleceniem, by usuwali sople i nawisy z dachów - przyznaje Rudowicz. - Kontrolujemy też obiekty wielkopowierzchniowe. Z reguły odśnieżane są na bieżąco. Tak na przykład jest w Swedwoodzie Zbąszynek, gdzie dachy zajmują powierzchnię bagatela 17 hektarów!
Kontrola marketu
Inspektorzy skontrolowali też dachy sklepu Tesco przy ul. Sulechowskiej, i największych świebodzińskich firm, między innymi Keipera czy Eltermy. I nie omijają osiedli. Ostatnio sprawdzili, czy zbyt duża ilość śniegu nie zlega na blokach na osiedlu Słonecznym, bo do PINB-u wpłynęła informacja, że jest tam niebezpiecznie.
I te kontrole będą prowadzone aż do odwołania. - Zdarza się, że spotykamy się przy tej okazji z cwaniactwem - przyznaje Rudowicz. - Bo dobrze wiemy, że ekipy odśnieżające pojawiły się na niektórych dachach tuż przed naszą kontrolą. Ale potem robimy rekontrole i dachy znajdujemy odśnieżone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?