Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak to jest z tym długiem GKP Gorzów?

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Miny zawodników GKP mówią wszystko. Niepewność jutra wisi nad nimi jak topór nad głową...
Miny zawodników GKP mówią wszystko. Niepewność jutra wisi nad nimi jak topór nad głową... fot. Kazimierz Ligocki
W związku z pismem zawodników odnośnie zaległości, które ukazało się we wtorek m.in. na naszych łamach, wczoraj zarząd GKP Gorzów wydał oświadczenie, w którym odpiera część zarzutów. Co na to piłkarze?

Przypomnijmy. Za pośrednictwem lokalnych mediów zawodnicy naszego pierwszoligowca przedstawili trudną sytuację finansową w GKP. Zadłużenie w stosunku do nich sięga dwóch ostatnich miesięcy, do dziś nie otrzymali oni także obiecanych części premii.
Zespół uderzył w stół, więc odezwały się też i nożyce. Najważniejsze, że zarząd na czele z prezesem GKP Sylwestrem Komisarkiem nie chowa głowy w piasek. - Nie będę świecił oczami i zapewniał, że jest dobrze, gdy tak nie jest - przyznał Komisarek już w poniedziałek.

W oświadczeniu, które wczoraj w imieniu zarządu przedstawił nowy dyrektor klubu Mariusz Niewiadomski (całość prezentujemy poniżej), czytamy m.in. " (...) Pomimo starań gromadzone środki nie są wystarczające na zapewnienie płynności finansowej. Stąd biorą się zaległości wobec zawodników, pracowników klubu i innych wierzycieli. Pozyskane środki przeznaczane są na regulowanie zadłużeń (...)."

- Zawodnicy wykazali się niecierpliwością, żaląc się na nas do mediów, że nie spełniamy ich wymagań i żądań. Rozumiem ich, ale skoro kasa jest pusta, to presji na nas nie wywrą. Mamy dwumiesięczny poślizg, ale w miarę możliwości wyrównamy te zaległości - przyznał Niewiadomski. - Mamy obiecaną dotację z miasta w wysokości miliona złotych. Pierwsza rata wpłynie najpóźniej w poniedziałek. Pomoc w wysokości 50 tysięcy złotych obiecały też trzy firmy. Priorytetem są pensje, a premie zostaną wypłacone, gdy znajdą się na to fundusze.

Czy te deklaracje uspokoiły zawodników? - Cieszymy się, że nasz apel przynosi pierwsze efekty, choćby w postaci pozyskiwania darczyńców. Nie wątpimy w obietnice zarządu, ale wiele spraw wciąż budzi nasze wątpliwości - mówi anonimowo jeden z nich. - Chcemy także dialogu, a tymczasem o konferencji, na której działacze odpowiedzieli na nasze pismo, dowiedzieliśmy się z mediów. Wiemy, że prezes klubu nie zawsze jest dla nas dostępny, ale może w tej sytuacji warto pomyśleć, aby pojawiła się osoba, będąca łącznikiem między nami i prezesem. Wówczas od ręki dostawalibyśmy odpowiedzi na dręczące nas pytania i do wymiany zdań za pośrednictwem mediów nigdy by nie doszło.
Zdaniem dyrektora GKP zadłużenie wobec zawodników to "tylko" 100 tys. zł. Według naszych informacji kwota jest jednak ponad dwa razy wyższa, a ogólne zadłużenie klubu wynosi aż 700 tys. zł. Pozostaje wiara, że mimo trudnej sytuacji ekonomicznej na rynku, wkrótce włodarzom pierwszoligowca uda nakłonić się do współpracy nowych sponsorów i finansowy zator odejdzie w niepamięć. Inaczej przyszłość futbolu w mieście nad Wartą stanie pod dużym znakiem zapytania.

Gorzów Wlkp., dnia 24 lutego 2010 r.
Oświadczenie prezesa Sylwestra Komisarka i zarządu Gorzowskiego Klubu Piłkarskiego w związku z pismem zawodników pierwszoligowej drużyny, jakie ukazało się w prasie dnia 23 lutego 2010 r.

"Awansując do pierwszej ligi zdawaliśmy sobie sprawę, jakie ogromne wyzwanie czeka nasz klub, aby zapewnić właściwe warunki do odpowiedniego funkcjonowania zespołu na tym poziomie rozgrywek. Szybka budowa drużyny i spełnienie trudnych wymogów licencyjnych już na wstępie pochłonęło duże środki finansowe. W pierwszym okresie budżet klubu opierał się głównie na firmie prezesa Sylwestra Komisarka i kilkunastu reklamodawców oraz przyjaciół klubu. Każdy dzień to walka klubu o pozyskanie kolejnych sponsorów, która jednak nie przynosi spodziewanych rezultatów.

Na szczęście dzięki prezydentowi i radnym Gorzowa otrzymujemy znaczące dotacje, pozwalające nam na godne reprezentowanie naszego miasta w rozgrywkach szczebla centralnego. Pomimo tych starań gromadzone środki nie są wystarczające na zapewnienie płynności finansowej. Stąd biorą się zaległości w dotrzymywaniu terminów płatności wobec zawodników, pracowników klubu i innych wierzycieli. Wszystkie pozyskane środki przeznaczane są na regulowanie zadłużeń, gdzie priorytetem są zaległości wobec zawodników.
Wychodząc naprzeciw opinii publicznej chcemy przedstawić kilka danych finansowych związanych z utrzymaniem pierwszoligowego zespołu w 2009 r.
Całkowity koszt utrzymania drużyny wyniósł 4.003.638,79 zł (dotacja z miasta wyniosła 1.700.000,00 zł), w tym między innymi:
- pensje sztabu szkoleniowego, zawodników plus nagrody sportowe - 2.469.532,00 zł
- witaminy, odżywki, woda mineralna - 35.000,00 zł
- wynajem mieszkań - 150.000,00 zł
- hotele i wyżywienie zawodników podczas meczów wyjazdowych - 115.000,00 zł
- transport na mecze oraz treningi - 92.000,00 zł
- organizacja meczów w Gorzowie Wlkp. (ochrona, służby porządkowe) - 240.000,00 zł
- usługi medyczne - 90.000,00 zł
- obozy sportowe - 120.000,00 zł
- sprzęt sportowy - 70.000,00 zł
- administracja klubu (trzy osoby), 4.500,00 zł miesięcznie - 60.000,00 zł rocznie
- delegacje sędziowskie - 70.000,00 zł
- opłaty rejestracyjne zawodników w PZPN i poszczególnych związkach okręgowych - 90.000,00 zł
- opłaty za żółte kartki zawodników - 10.000,00 zł.
Podać możemy również, że pensje zawodników mieszczą się w przedziale od 5.000,00 - 10.000,00 zł w zależności od klasy i kontraktu danego zawodnika.
Przechodząc do konkretnych zarzutów przedstawionych przez zawodników, chcieliśmy poinformować, że wiele z nich jest nieprawdziwych. Np. "brak odżywek" - od początku przygotowań do nowego sezonu oprócz wody mineralnej klub zapewnia zestaw odżywek, którymi dysponuje masażysta zespołu.

"Wyjazd do Wronek bez prowiantu na drogę" - zarzut ten budzi nasze szczególne zdziwienie, ponieważ w dniu poprzedzającym wyjazd trener jak i zawodnicy zostali poinformowani, że w związku z wyjazdem o godz. 10.00 (mecz o 13.00), śniadanie jedzą we własnym zakresie (czas dojazdu do Wronek 1 godz. 20 minut).

"Brak rehabilitacji" - w celach odnowy biologicznej na każde życzenie opiekunów zespołu do dyspozycji jest dobrze wyposażony kompleks Słowianka. Od 4 stycznia 2010 r. pracuje na pełnym etacie profesjonalny masażysta, będący tylko do dyspozycji piłkarzy pierwszoligowego zespołu. W przypadku kontuzji klub podpisał umowę z firmą specjalistyczną, wykonującą na życzenie badania rezonansem magnetycznym oraz USG. Zawodnicy mogą również korzystać z konsultacji znanych gorzowskich fizjoterapeutów (Robert Brałko, Jerzy Buczak), a także lekarza ortopedy.

Absurdalne są zarzuty pod adresem dyrektora Mariusza Niewiadomskiego o zastraszaniu i wyrzucaniu zawodników za niesubordynację. Celem podstawowym dyrektora w kontakcie z drużyną jest przekazywanie informacji i decyzji prezesa oraz zarządu klubu. W prywatnych rozmowach z zawodnikami traktuje ich bardziej jak młodszych kolegów, którym może udzielić jeszcze wielu porad i wskazówek. Zarówno trener, jak i większość zawodników znalazło się w naszej drużynie dzięki jego staraniom i zabiegom, za co bierze on pełną odpowiedzialność przed zarządem klubu.
Nieprawdziwe jest stwierdzenie zawodników, że w przypadku oferty transferowej z innego klubu stawiamy zaporowe ceny. Żaden z zawodników aktualnej kadry nie miał oficjalnej oferty transferowej, która wpłynęłaby do naszego klubu. Jeżeli taka oferta się pojawia, podchodzimy do niej bardzo poważnie i pomimo ważnych kontraktów zawodników, działamy na korzyść zainteresowanych, chociaż oferowane kwoty nas w pełni nie satysfakcjonują. Przykładem są transfery Mouhamadou Traore i Łukasza Maliszewskiego.

Rzadki kontakt prezesa z zawodnikami wynika z tego, że ma on firmę na Śląsku i prowadzi interesy w Polsce i Europie. Kończąc zdajemy sobie sprawę z zaistniałej sytuacji związanej z zaległościami finansowymi, szczególnie wobec zawodników (półtora miesiąca). Czynimy starania, aby jak najszybciej te sprawy uregulować. Mamy zapewnienie (dotacja miasta i kilku zadeklarowanych przyjaciół klubu) na pozyskanie środków umożliwiających pokrycie bieżących zobowiązań. Mamy nadzieję, że bieżące wydarzenia nie będą miały wpływu na formę i grę zawodników w rozpoczynającej się rundzie wiosennej.

Z poważaniem, Gorzowski Klub Piłkarski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska