Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wygląda motolotnia z bliska? [ZDJĘCIA, FILM]

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
- Motolotnia jest dwuosobowa, bo pasją latania trzeba się dzielić – przekonuje Romuald Rataj z Lubięcina
- Motolotnia jest dwuosobowa, bo pasją latania trzeba się dzielić – przekonuje Romuald Rataj z Lubięcina Eliza Gniewek-Juszczak
Motolotnię zwykle widzimy tylko z daleka na niebie. Jak wygląda w środku? Romuald Rataj, szef stowarzyszenia Ikarus z Lubięcina pokazał nam te fascynujące wehikuły.

Niewielkie Dąbrowno położone jest w połowie drogi pomiędzy Lesznem, a Zieloną Górą – Przylepem, niedaleko Lubięcina w powiecie nowosolskim. Na trawiastym lotnisku w tej wsi przez lata lądowało wielu pilotów, również tych, którzy później znani byli w całym kraju. Startowali z aeroklubów w Lesznie albo w Przylepie (dzisiaj włączonym do Zielonej Góry).

Romuald Rataj miał 16 lat, kiedy pomagał wystartować na szybowcu Tadeuszowi Wronie, który kilka lat temu już jako kapitan lotnictwa cywilnego wylądował awaryjnie na Okęciu bez podwozia. To było w 1973 roku. Tadek Wrona wylądował w Dąbrownie na szybowcu. – Robił warunek do srebrnej odznaki. Leciał do Leszna i w drodze powrotnej klapnął tutaj opowiada R. Rataj. – Tadek o rok starszy, chodził do tej samej szkoły, co ja, do nowosolskiego „Elektryka”. Szedł do drugiej klasy, a ja do pierwszej. Zanim przyleciał po niego samolot, długo rozmawialiśmy. Tadziu namawiał, abym szedł z nim do szkoły pilotów komunikacyjnych do Rzeszowa.

- Co mi to daje? Ktokolwiek zacznie to uprawiać, czy to kobieta, czy mężczyzna proszę sobie wyobrazić, że kto raz spróbuje i połknie bakcyla jest niewolnikiem własnego hobby – zapewnia Romuald Rataj. – Jak się odrywasz z ziemi i z perspektywy ją zobaczysz, to takie uczucie jest... Latamy z prędkościami małymi od 60 do 120 km/h, teraz nawet trochę szybciej. Ten kontakt bezpośredni z powietrzem powoduje, że człowiek zostawia swoje problemy przy ziemi. To jest jakby narkotyk, który uzależnia człowieka do końca życia.

Do Dąbrowna przyjeżdżają też tacy ludzie, którzy przez wiele lat nie mieli możliwości, aby realizować pasję latania. Docierają na lotnisko w wieku sześćdziesięciu paru lat. To często dziadkowie, którzy chodzą z wnukami na spacery, a przyjeżdżają żeby polatać, bo zachłysnęli się tą pasją.

- Nawet miałem jednego człowieka, który był łowczym. Miał 72 lata, kiedy sprzedał całe swoje wyposażenie o dużej wartości, wszystkie swoje flinty tylko po to, żeby kupić motolotnię. W wieku 16 lat tak samo jak ja przeszedł szkolenie szybowcowe i mimo, że miał pasję, którą było polowanie, postanowił, że dość chodzenia po lesie. To jest tak, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Nie ma wyjścia, w człowieku będzie drzemała ta pasja, aż będzie mógł ją realizować. Nawet Bush w wieku osiemdziesięciu paru lat skoczył na spadochronie. Po co się to robi? Po to, aby przez chwilę mieć kontakt z powietrzem – wyjaśnia R. Rataj.

Romuald Rataj
Z zawodu jest elektromechanikiem. Mieszka w Lubięcinie. Po transformacji ustrojowej zaczął prowadzić prywatną działalność. Dzisiaj hobbystycznie produkuje motolotnie, które są technicznie rozwiniętym sprzętem. Sporządza dokumentację żeby je opatentować.

Lata na ultralekkich samolotach i motolotniach. Powoli przesiada się na samoloty. Za rok będzie miał 60 lat. Jak mówi, samolotem jest łatwiej sterować.

Lubięcińskie Stowarzyszenie Lotnicze Ikarus
Liczy 30 osób latających. Działa aktywnie. Motolotniarze latają do Wrocławia, Trzebicza, tam gdzie są imprezy lotnicze. Mają hangar. Za chwilę zaczną budować drugi. W planach jest też budowa budynku socjalnego, w którym ma być sala wykładowa.
Co roku w lipcu sekcja organizuje zawody o puchar wójta gminy Nowa Sól. Data jest ustalana zależnie od warunków pogodowych.

Artykuł o Ikarusie ukazał się w jednym z numerów Magazynu Gazety Lubuskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska