Jak z innej bajki

Sierżant Ryszard Zborowski, który odpowiada za jeden z tych super pojazdów, z dumą prezentuje możliwości swojego forda mondeo. - Na wyposażeniu mam wideoradar, dzięki któremu mogę rejestrować każdy ruch jadącego przede mną samochodu - mówi. Samochód przetestował kilka dni temu.

- W czasie jednodniowej akcji ukaraliśmy mandatami 34 osoby - mówi. 20 kierowców zapłaciło m.in. za przekroczenie prędkości. Rekordzista zarobił 17 punktów karnych i stracił 800 zł. - Jeszcze trochę i wyczerpałby limit 24 punktów - mówi policjant. Ale kierowca może mieć pretensje do samego siebie. Zamiast 90 km/h jechał 143 km/h, za co dostał dziesięć punktów. Pięć następnych zaliczył za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, a dwa punkty wpadły mu za jazdę bez pasów.
W nowych policyjnych samochodach jest ponadto tzw. alcosensor, czyli elektroniczne urządzenie do badania stanu trzeźwości. - Kierowca dmucha, a my od razu dostajemy do ręki wydruk z komputera i wiemy czy pił, czy nie - mówi zastępca komendanta podinsp. Jan Bielski. Ponadto każde auto ma wysokiej klasy system łączności, klimatyzację, ABS-y poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby, a nawet podgrzewane lusterka.
- Te samochody są jak z innej bajki - mówią policjanci. Każdy kosztował około 150 tys. zł.

Słubicka policja dostała pięć fordów. Trzy osobowe mondeo i dwa busy. Ich zakup sfinansowała komenda wojewódzka, w 75 proc. z pieniędzy unijnych. - Pozyskaliśmy je w ramach programu poprawy efektywności pracy lubuskiej policji na pograniczu - mówi Andrzej Kulesza z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
KWP obdarowała samochodami także inne komendy powiatowe. Bo Unia dała nam na ten cel blisko milion euro. Pieniędzy wystarczyło na 37 aut. - W ramach tego programu dostaliśmy też dodatkowo ponad 1 mln euro na nowe systemy łączności - dodaje Kulesza. Dzięki temu w słubickiej komendzie zainstalowana zostanie m.in. cyfrowa centrala telefoniczna.