Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zawsze - liczę na ludzi

Leszek Kalinowski 68 324 88 43 [email protected]
- Zadowolenie mieszkańców wsi to dla mniej największa satysfakcja z pracy jako sołtysa – mówi Arkadiusz Duziak
- Zadowolenie mieszkańców wsi to dla mniej największa satysfakcja z pracy jako sołtysa – mówi Arkadiusz Duziak Mariusz Kapała
Sołtys Janiszowic Arkadiusz Duziak znany jest wszystkim. Nie tylko dlatego, że mieszka tu od urodzenia, lecz dlatego, że jest dobrym organizatorem i potrafi zjednać ludzi.

Gdy pytamy o Arkadiusza Duziaka, mieszkańcy mówią: A Darek? Swój chłop. Robotny. I z pomysłami. I nie mylą się. Mówią Darek, choć w dowodzie napisane Arkadiusz. Tak się już wszyscy przyzwyczaili. - Najważniejsze, że wiadomo o kogo chodzi - dodają. I chwalą sołtysa. Przypominają, że na początku nie chciał pełnić tej funkcji. Ale namawiali go, namawiali, no i uległ prośbom mieszkańców. Od razu wziął się ostro do roboty.
- Ludzie chętni do pracy, więc nie ma problemu ze zmianą wsi na lepsze - mówi sołtys. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Dzięki wsparciu miejscowego przedsiębiorcy udało się piękny plac zabaw dla dzieci zrobić.
Potem posadzono przy nim iglaki. W końcu przyszedł też czas na bibliotekę i świetlicę. Wszystko po to, by mieszkańcy mieli gdzie kulturalnie spędzać czas. Bo kapcie i telewizor to nie sposób na życie. Wójt dał materiały, ludzie - swoje ręce do pracy.

Co najważniejszego było w minionym roku? Zdaniem A. Duziaka - remont zewnętrzny zabytkowego kościoła z XIV wieku. Mieszkańcom od dawna marzyło się odświeżenie świątyni. Wreszcie udało się plany zmarnieć na rzeczywistość.
- Została też wyremontowana wewnątrz nasza mała świetlica, bo mamy również dużą świetlicę - podkreśla A. Duziak. - Dzięki miejscowemu przedsiębiorcy mogliśmy poprawić stan naszych lokalnych dróg. Zagospodarować plac przy świetlicy.

Gdy mieszkańcy widzą efekty zmian, sami chętniej się włączają do organizacji imprez kulturalnych i rekreacyjnych. W ubiegłym roku udało się przygotować atrakcyjny Dzień Dziecka, Dzień Kobiet. Nie zabrakło też wzbudzających duże emocje spotkań sportowych m,in. turnieju siatkówki o puchar wójta czy rozgrywek w tenisa stołowego.
- Nasz sołectwo brało czynny udział w dożynkach gminnych, w których za zrobiony wieniec zajęliśmy drugie miejsce. W nagrodę dostaliśmy frytkownicę - dodaje sołtys i cieszy się z sukcesu wsi. Choć największą dla niego satysfakcją jest zadowolenie mieszkańców.

Sołtys wie, że nimi mógłby góry przenosić. Niejednokrotnie potrafili już udowodnić, że potrafią się zmobilizować i np. upiec wiele pysznych ciast, by zarobione ze sprzedaży serników i jabłeczników pieniądze przekazać na cele charytatywne.
Sołtys wraz z zespołem ludzi stara się pozyskiwać pieniądze, gdzie tylko może. Stąd wnioski o unijne dofinansowania, choć nie zawsze się udaje. Ale próbować trzeba. Podobnie z szukaniem sponsorów. Wiele razy okazywało się bowiem, że choć na początku było ciężko, potem nagle wsparcie - nie tylko finansowe - się znalazło.
Arkadiusz Duziak bierze udział w plebiscycie ,,Gazety Lubuskiej" na sołtysa roku 2010. Szczegóły na stronie internetowej: www.gazetalubuska.pl/soltys roku 2010

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska