Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka przyszłość czeka Odrę? Rzeka ma być żeglowna, czy chroniona przyrodniczo?

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Trwa dyskusja nad przyszłością Odry.
Trwa dyskusja nad przyszłością Odry. Jakub Pikulik
Jaka przyszłość czeka Odrę? Czy rzeka będzie wykorzystywana do celów transportu? Czy może jak chcą niektóre organizacje i samorządowcy, stanie się rezerwatem przyrody? Takie pytania padły w poniedziałkowym programie Radio Zachód Interwencje.

Dyskusja była związana z naszą publikacją i pomysłem powołania Parku Narodowego Dolnej Odry. Inicjatywę poparła marszałek województwa lubuskiego. Problem w tym, że utworzenie obszaru chronionego zablokuje możliwość prowadzenia inwestycji, które poprawią żeglowność Odry. To z kolei ograniczy prowadzenie transportu rzecznego i stoi w sprzeczności z planami kreślonymi również przez Urząd Marszałkowski.

- Dla nas Wisła, Odra i Warta są strategicznie ważne. W 2015 r. rząd PiS podjął inicjatywę utworzenia Ministerstwa Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej. Rozpoczęliśmy działania zarówno związane z rozwinięciem portów jak i żeglugi śródlądowej – mówił poseł Jerzy Materna (PiS). – Zaniedbania były straszne. Od 40. lat nie robiono praktycznie nic na Odrze – oceniał parlamentarzysta, który wyliczał, że od czasu powodzi z 1997 r. straty w inwestycjach wyniosły ok. 50 mld. zł.

Materna przypomniał, że na inwestycje na Odrze zgodziły się samorządy województw zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego. Budowa stopni wodnych ma podnieść poziom rzeki, która będzie mogła obsłużyć transport rzeczny.

- Dyrektywa unijna mówi, że do 2030 r. 30 procent transportu drogowego ma być przerzucone na kolej lub szlaki wodne – przypomina Materna i apeluje o nietorpedowanie strategii.

- W parku narodowym są specyficzne przepisy i w otulinie tego terenu, pewnych rzeczy nie można robić. To uważam byłyby długotrwały proces jeżeli miałoby dojść do stworzenia tego parku narodowego – oceniała Anna Chinalska komentując możliwość powołania chronionego obszaru Dolnej Odry.

Radna PSL obawiała się, że inwestycje związane z podniesieniem żeglowności Odry pochłoną środki, które można było wydać na budowę innych istotnych inwestycji.

- Ta najbardziej wymarzona przez mieszkańców powiatu krośnieńskiego inwestycja, czyli obwodnica Krosna Odrzańskiego, oddala się przez to, że duże środki idą na podnoszenie mostów. Nam jak tlen potrzebna jest obwodnica – mówiła radna PSL.

- Bez obaw – uspokajał ją poseł PiS – za naszych rządów w 2016 r. powstała koncepcja obwodnicy i ona będzie realizowana bez względu na inwestycje na Odrze.

Niemniej emocjonalna była wymiana zdań między radnymi Beatą Kulczycką i Grzegorzem Potęgą.

- Jeszcze 20 lat temu, odkąd pracuję wszyscy widzieli ten wymiar gospodarczy. Nikt nie miał co do tego wątpliwości, że Odra musi mieć 3 – 4 klasę żeglowności. Debata, którą spowodowała katastrofa ekologiczna przynosi mało racjonalny pomysł renaturyzacji Odry – mówiła radna Samorządowego Lubuskiego i dodawała, że w jej ocenie da się pogodzić ochronę środowiska i inwestycje.

Pomysł powołania parku popiera Grzegorz Potęga (PO), bo jak mówi w tym miejscu już funkcjonuje park krajobrazowy. Problem widzi jednak gdzie indziej.

- Problemem Odry jest brak wody w tej rzece. Woda jest niestabilna i jest najczęściej w stanach niskich. Co nam da pogłębienie na 2.70 skoro nie będzie wody. Skąd wziąć tą wodę? Przecież my jej nie wytworzymy, ona nie spada z nieba – stwierdzał z przekonaniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska