Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japończycy zwalniają prawie połowę załogi, ale nadzieja w Chińczykach

Michał Iwanowski, (decha)
fot. Mariusz Kapała
O 120 osób chce zmniejszyć liczbę pracowników japońska firma Funai w strefie ekonomicznej. Tymczasem szykuje się sensacja: być może fabrykę komputerów wybuduje w strefie chiński potentat i właściciel IBM - koncern Lenovo.

Jak rośnie bezrobocie w powiecie nowosolskim

Jak rośnie bezrobocie w powiecie nowosolskim

  • grudzień 2008 - 5.977 osób
  • styczeń 2009 - 7.024 osób
  • luty 2009 - 7.448 osób
  • Dziś o godz. 14.15 stanęliśmy przed bramą wejściową do nowosolskiego zakładu Funai. Koniec zmiany. Na twarzach ludzi nie widać jednak radości z czekającego ich popołudnia.

    - Bo strach będzie jutro przyjść do pracy - mówi prosząca o anonimowość pracownica. - W poniedziałek zwołano załogę i prezes poinformował, że około stu osób straci pracę. Wielu z tych, którzy znaleźli się na liście, po prostu się rozpłakało. Nie wiem, czy jutro rano to mnie nie spotka.

    Jak opowiadają pracownicy japoński prezes firmy także w pewnej chwili stanął w kącie i zaczął płakać. Nic dziwnego. Z czterech nowoczesnych linii produkcyjnych pracuje tylko jedna, pustkami świecą nowe hale.

    - Nie mamy pretensji do tych Japończyków, przecież to nie ich wina, kryzys - dodaje inna pracownica. - I tak zachowali się w porządku. Zwolniono głównie osoby, które miały umowy na czas określony. Nawet ci, którzy mieli je do czerwca, nie muszą świadczyć pracy i zyskują czas na szukanie nowej posady.

    Bo klienci oszczędzają

    Zwolnienia grupowe przeprowadzają na razie trzy firmy z powiatu:

  • fabryka tapicerki samochodowej Fatsa Nowa Sól - 300 osób
  • fabryka sprzęgieł Zaset w Kożuchowie - 200 osób
  • odlewnia Alfa w Nowej Soli - 30 osób
  • Ulokowana w 2006 r. w Nowej Soli firma Funai Electric Polska uchodziła za "okręt flagowy" nowosolskiej strefy. Produkuje telewizory LCD, zaczęła nawet rozbudowywać fabrykę, szykując ekspansję na rynki zachodniej Europy. Fabryka zatrudnia 255 osób, ale recesja nie ominęła także tej branży.

    Firma Funai przysłała nam komunikat podpisany przez prezesa Shigeki Saji, w którym czytamy: "Z powodu recesji panującej od jesieni ub. r. firma napotyka liczne trudności w zabezpieczeniu odpowiedniej ilości zamówień, umożliwiających utrzymanie dotychczasowej produkcji. Z przykrością zawiadamiamy, iż z powodu braku jakichkolwiek perspektyw na poprawę sytuacji, jesteśmy niestety zmuszeni zmniejszyć skalę naszego przedsięwzięcia. Obecnie, na dzień 16 marca, zatrudnionych jest w firmie 255 osób. Jednakże obniżamy stan zatrudnienia o maksimum 120 osób. Osobom, którym nie będą przedłużane umowy na czas określony, jak również osobom, którym zostały wypowiedziane umowy o pracę na czas nieokreślony, zostanie wypłacony określony odpowiednimi przepisami prawnymi dodatek do pensji. Natomiast jeśli w przyszłości sytuacja się poprawi i będziemy otrzymywać wystarczającą ilość zamówień by zwiększyć skalę produkcji, to planujemy w miarę możliwości ponowne zatrudnienie osób, którym została wymówiona umowa o pracę na czas nieokreślony lub nie przedłużono umowy na czas określony."

    Jak zauważa prezydent Wadim Tyszkiewicz, Funai to firma oparta na rynku konsumenckim, a w dobie kryzysu klienci oszczędzają na wszystkim, w tym także na towarach produkowanych przez Japończyków w Nowej Soli. - To niestety będzie miało wpływ na bezrobocie w mieście, ale dziś tylko miasta urzędnicze, w których nie ma przemysłu, nie odczuwają skutków kryzysu - dodaje Tyszkiewicz.

    Stawką jest 1.300 miejsc pracy

    Ale dla miasta zabłysło światełko w tunelu. Jak podały dziś branżowe pisma ekonomiczne, to właśnie w Nowej Soli, a nie pod Legnicą (jak wcześniej planowano) ma ulokować się chiński potentat w branży komputerowej - Lenovo. W grę wchodziłoby podobno 1.300 miejsc pracy!

    Firma Lenovo powstała w 2005 r., kiedy to Chińczycy wykupili amerykański IBM. To dziś czwarty co do wielkości producent komputerów osobistych na świecie - po HP, Dell i Acer. Jak podała "Gazeta Prawna", Lenovo jest bliskie rezygnacji z inwestowania w naszym kraju po fiasku budowy fabryki w podlegnickim Psim Polu. Zakład miał ruszyć już w grudniu 2008 r. Na przeszkodzie stanęła jednak upadłość dewelopera - wykonawcy hal produkcyjnych i błędy w projekcie budowlanym. Obecnie zaś resort gospodarki zabiega o ulokowanie fabryki Lenovo w nowosolskiej strefie.

    W tej sprawie władze Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nabrały jednak wody w usta. - To rewelacje prasowe, my ich nie komentujemy - mówi rzeczniczka strefy Izabela Fechner. - Sprawa jest obecnie na najwyższym szczeblu negocjacyjnym między ministerstwem a Chińczykami.

    Dzwonimy więc do resortu gospodarki. - Firma Lenovo musi teraz przede wszystkim dogadać się ze swoim deweloperem i do końca marca przedstawić nam rozstrzygnięcie sprawy - odpowiada Iwona Drzygała z biura prasowego ministerstwa. - Jednocześnie wspólnie z Państwową Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, przedstawiamy firmie alternatywne lokalizacje dla budowy tej fabryki.

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska