Ostry i charakterystyczny głos zaraz po pierwszej nucie opanował jarocińskie pole. Potem były już tylko znane kawałki Soulfly i Sepultury, z której Cavalera odszedł, niestety. Na szczęście repertuar poszedł za nim, bo Sepultura to przecież Max.
Nowością w Polsce był z pewnością syn Cavalery, który dosłownie wymiatała na perkusji jak zawodowiec. Rodzinne korzenie. Z pewnością Soulfly był jedną z największych, jaka nie największą gwiazdą Jarocina 2013.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?