Wystarczyło kilka dni obfitych opadów deszczu, by rzeka płynąca przez Jasień wylała. Woda zalała przydomowe ogródki oraz kilka budynków. Dyskusja na temat Lubszy rozgorzała na forum internetowym "GL", do redakcji w tej sprawie zadzwonił także pan Zbigniew, który jest zbulwersowany stanem prac nad rzeką. - Myślałem, że skoro koryto jest już regulowane to nie będzie więcej dochodzić do takich sytuacji, jak ostatnio. Wystarczyło, że spadło trochę więcej deszczu i prawie mieliśmy powódź w mieście - mówi oburzony.
- Jak widać, część pieniędzy odpłynęła, bo nieutwardzone brzegi wymyła ostatnia wysoka woda. Dobrze, że robotnicy zdążyli wylać beton na stopniu wodnym za dwoma tunelami, bo mało brakowało, a zbrojenie również im by odpłynęło - pisze jeden z internautów.
Mieszkający nieopodal Lubszy Andrzej Kaczmarski niemal każdego dnia obserwuje postęp prac. - Trzeba się cieszyć z tego, że w końcu coś się tutaj robi. Tyle lat ludzie na to czekali. Gdyby nie to, że coś się tutaj dzieje, to na pewno woda poszłaby jeszcze dalej - mówi.
Helena Sagasz, burmistrz Jasienia zapewnia, że prace nie mają wpływu na to, jak rzeka zachowa się w czasie podobnych opadów i do ich zakończenia może dochodzić do podtopień. - To chyba taki zwyczaj, że przed samymi wyborami, ludzie będą szukać dziury w całym - mówi. - Owszem, podtopienia były, ale prace nadal trwają i zakończą się dopiero w październiku przyszłego roku, nie prędzej. Przez wiele lat prosiłam Lubuski Zarząd Melioracji o to, żeby rzeka w końcu była uregulowana i nareszcie się udało. Gmina nie dokłada do tego ani złotówki, gdyby nie fundusze unijne nigdy nie udałoby się zrealizować tego projektu - podkreśla.
Podtopienia do jakich doszło przed kilkoma dniami spowodowały sporo szkód na kilku odcinkach trwających właśnie prac, mimo to roboty postępują. Obecnie trwa wycinka drzew przy brzegu rzeki, a pocięte drewno ma zostać przekazane najbardziej potrzebującym mieszkańcom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?