- To jest podobny typ osobowości jakim był Mietek - podkreśla wójt Adam Cukier zadowolony z takiego wyboru dokonanego przez lokalną społeczność. - Ba, także jak Mieciu pan Zmuda jest kolejarzem, no i co ważne, byli dobrymi kolegami. Żmuda działał przez ostatnie kadencje w radzie sołeckiej więc został wciągnięty we wszystkie sprawy.
Jednak nowy sołtys, w odróżnieniu od swego poprzednika - emeryta, jest jeszcze czynnym kolejarzem. Żeby się spotkać wybieramy się zatem na kolej do Zbąszynka. Umawiamy się w ustalonym miejscu. Sołtys-kolejarz podjeżdża na rowerze.
Byli kolegami
- Tak, z Mietkiem byliśmy dobrymi kolegami, byłem wciągnięty w jego sprawy i to zdecydowało, że podszedłem do wyborów - przekazuje w pierwszych słowach nowy włodarz Tuchorzy. - Generalne założenia przyjąłem takie: utrzymać to, co zrobił Banaszak i kontynuować upiększanie naszej wsi.
Trzeba jednak pamiętać, iż mamy tutaj do czynienie z liczną społecznością. Wieś przekroczyła 1 tys. mieszkańców. To dużo pracy. Wiele zadań. Zmuda ma świadomość tego. I wie, że nie wszystko się udaje. Nawet tak dynamiczny sołtys, jak jego poprzednik nie potrafił się uporać z nadaniem we wsi nazw ulicom. To jest w dalszym ciągu aktualne zadanie ze względów praktycznych, gdyż wciąż pod niektórymi numerami przybywa kolejnych literek alfabetu, co powoduje dezorientację osób obcych.
- Wiem o tym, ale pamiętam też, że ludzie byli przeciwni ulicom z powodu kosztów - przypomina Z. Zmuda. - Gdyby gmina pomogła to moglibyśmy do tematu wrócić...
Kolejnym z istotnych zadań jest remont ulicy biegnącej obok domu śp. Banaszaka, który jeszcze nie tak dawno temu marzył, iż na końcu drogi, na skrzyżowaniu z drogą powiatową mogłoby powstać rondo. Wtedy jednak powiat uznał, iż nie ma na to pieniędzy. Może dziś?
Dwa lata do emerytury
- Oczywiście wszędzie trzeba kuknąć - mówi Zmuda. - Bo to i należy dbać o pomnik pomordowanych przez hitlerowców, pilnować parku przy kościele, sprawdzić co jest do roboty na bieżąco...
A tutaj już szykuje się zadanie. W najbliższym czasie pan Zenon założył sobie odnowienie salki przy świetlicy wiejskiej. Co będzie dalej?
- Ja mam do emerytury dwa lata - wylicza. - Kadencję sołtysa też objąłem na dwa lata, bo w połowie kadencji po Mietku. Mam czas, żeby sprawdzić jak mi idzie i czy będę chciał kontynuować tę działalność mając więcej czasu...
Zajęć mu na pewno nie zabraknie. Z. Zmuda ma troje dzieci, Jacka, Włodka i Kasię, a także pięcioro wnuków. Jest kibicem piłki nożnej, ale też sędzią piłkarskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?