Jubileusze małżeńskie par z Żar. W Lunie świętowali nie tylko Złote Gody, ale także Szmaragdowe, a nawet Żelazne!

W 1973 roku pobrali się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Żarach. W tym roku obchodzą pięćdziesięciolecie wspólnej drogi. W sali widowiskowej Luna uroczyście świętowano jubileusz, nie tylko Złotych Godów, bo wśród par znalazły się też takie, które obchodzą w tym roku Szmaragdowe Gody (55 lat) , a nawet Żelazne Gody (65 lat!).

Wśród par obchodzących rocznicę pięćdziesięciu, wspólnie przeżytych lat, znaleźli się Anita Andrzejewska - Pala oraz Andrzej Pala. - Jesteśmy dwiema różnymi połówkami, z całkiem innego świata, ale się tolerujemy i to chyba nas trzyma - mówi pani Anita.
- Trzeba się czasami pokłócić, bo bez tego to ani rusz - dodaje ze śmiechem pan Andrzej. - Różnimy się, ale dogadujemy się ze sobą, na tym chyba to polega.

- Uzupełnianie się nawzajem, ogromna tolerancja i umiejętność ustępowania, ktoś zawsze musi być mądrzejszy - zdradza receptę na udany związek Elżbieta Łobacz - Bącal, która także świętuje Złote Gody z mężem Ryszardem. Oboje łączy wspólna pasja do turystyki i jak przyznają, ma to swoje plusy i minusy. - Jak nam się to udało? Po prostu zawsze się z żoną zgadzam, odpowiadam na każde pytanie "tak jest, oczywiście kochanie, jak zwykle masz rację" - dodaje pan Ryszard.

- Małżeństwa, które dziś świętują Złote Gody powinny być przykładem do naśladowania dla tych, któzy chcą wejść w związek małżeński - mówi Danuta Madej, burmistrz Żar. - Dziś są symbolem miłości, wierności, a także zrozumienia istoty związku małżeńskiego. W małżeństwie ważne jest zrozumienie potrzeb drugiego człowieka, dobra zasada to "żyj i pozwól żyć innym".
Jubilaci otrzymali z rąk burmistrz medale od prezydenta RP oraz upominki.