Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kałuże w centrum Starego Kurowa są takie wiekie, że ludzie czasem chodzić nie mogą!

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Wiesław Kozłowski ze Starego Kurowa przyznaje, że wielkie kałuże utrudniają życie w wiosce.
Wiesław Kozłowski ze Starego Kurowa przyznaje, że wielkie kałuże utrudniają życie w wiosce. fot. Mateusz Feder
- Jak popada deszcz lub stopnieje śnieg, to są tak wielkie kałuże, że nie można chodnikiem przejść przez wioskę i tak jest od lat. - złoszczą się mieszkańcy Starego Kurowa. I nic nie wskazuje na to, by mogło się coś zmienić.

Ulica Kościuszki wiedzie przez samiutkie centrum wioski. Wjeżdżając od Strzelec jedziemy chwilę asfaltem, później jest uskok i zaczyna się kostka brukowa. Tak gdzieś przez 500 metrów. Później znowu zaczyna się asfalt. - Jak popada deszcz lub stopnieje śnieg, to na tej kostce tworzą się olbrzymie kałuże. Piszemy pisma, ale to nic nie daje - dzwonił do nas niedawno zdenerwowany Ireneusz Nowak, który mieszka przy felernym odcinku drogi.

Kiedy jesteśmy na miejscu, siecze deszcz. Kałuże zajmują pół jezdni. Wiktor Kozłowski przyznaje, że już nie ma sił walczyć o tę drogę. - Żeby w centrum stały tak olbrzymie kałuże? - nie może się nadziwić mężczyzna. I dodaje: - Tak jest po każdym nawet najmniejszym deszczu, ludzie nie mogą przejść chodnikiem, bo samochód zaraz ochlapie - tłumaczy. A ruch jest tu spory. To droga wojewódzka 156, która prowadzi ze Strzelec do Drezdenka. W ciągu 15 minut przejechało kilkanaście osobówek, tir za tirem. Janowi Pestce przy większej ulewie zalewa piwnicę, a podwórko pływa w wodzie. - Czasem na podwórku mam zwykłe bajoro - mówi. Odcinek trasy z kostki brukowej od lat nie był remontowany. Nierówności są tak wielkie, że woda nie spływa do studzienek umieszczonych na poboczu, które ze względu na wiek także mają małą przepustowość. Do tego korzenie przydrożnych drzew, systematycznie podnoszą nawierzchnię. Dlatego woda rozlewa się na okoliczne posesje. - Od wody mam elewację domu zniszczoną - pokazuje pan Ireneusz.

Wójt Starego Kurowa Wiesław Własak przyznaje, że nie może nic w tej sprawie zrobić, bo droga należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. - Rozumiem, że brakuje pieniędzy na kompleksowy remont drogi, ale chociaż mogliby w najgorszym odcinku docelowo wylać asfalt - myśli głośno włodarz. Nadzieje są płonne.

W przysłanym meilu, w którym na nasze pytania odpowiedziała dyrektora ZDW w Zielonej Gorze Heleny Włodarczyk czytamy, że "niedawno przebrukowano najgorsze miejsca, ale niestety nie przynosi to zbyt dużych efektów z uwagi na ogólny bardzo zły stan całej nawierzchni". I dalej: - (…) "Będziemy czynili starania, aby w 2011 r. rozpocząć proces dokumentacyjny dla najgorszego odcinka drogi (…)". Jednak pani dyrektor nie pozostawia złudzeń: - Inwestycje ujęte do realizacji w harmonogramie na rok 2012 przekraczają już możliwości finansowe ZDW dwukrotnie. Niewystarczające środki powodują, iż pilne inwestycje, przekładane corocznie, będą musiały być przesunięte na inne lata (…)." Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska