- Byłem na wakacjach na Cyprze. Widzę, że młodzież kopie w piłkę o 23.00 - wspomina burmistrz Janusz Kłys. - Pytam przewodniczki, co się dzieje. A ona, że to nic zaskakującego. Po prostu tak tu jest. Wytłumaczyła, iż skończą pewnie o 5.00.
I burmistrz zapragnął, żeby w gminie powstał całodobowy kompleks sportowy. Czynny wieczorami, a zatem oświetlony. Samorząd wszedł zatem do rządowego programu "Orlik", w którym zakłada się, że powstające kompleksy sportowe będą kosztowały 1 mln zł. Udział w przedsięwzięciu mają po jednej trzeciej: budżet państwa, budżet województwa i gmina.
- Tymczasem w naszym przypadku, gdy po przetargu koszt inwestycji wyniósł ok. 1,225 mln zł, wyjdzie, że będziemy musieli dołożyć więcej - przekazuje Kłys. Ale nie rezygnuje.
W dwa miesiące
Przetarg wygrało zielonogórskie Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane Milbud, które ma za sobą podobną inwestycję w Sławie, a przymierza się do Gubina i Żagania.
- Powinniśmy się wyrobić w ciągu dwóch miesięcy od wejścia na teren budowy - zapowiada Jacek Gościański, dyrektor zakładu. Czyli dobrze licząc, kompleks boisk ma szansę stanąć jeszcze w tym roku. - Oczywiście, a zima nie przeszkadza w korzystaniu z niego - dorzuca kierownik budowy Walery Żółtkiewicz. - To wszystko będzie bowiem miało nawierzchnię sztuczną, zatem nawet jak napada śnieg, wystarczy pozamiatać i można grać.
Na kompleks złoży się boisko piłkarskie o wymiarach 30x62 m (ze sztuczną trawą), wielofunkcyjne boisko do tenisa, siatkówki, piłki ręcznej, koszykówki (z nawierzchnią poliuretanową) o wymiarach 18x30 m, a także kontenerowego zaplecza socjalno-szatniowego, jak to określa inwestor. Będzie to pomieszczenie gospodarcze, dwa pokoje trenerskie, szatnie, sanitariaty, natryski.
Dosłownie przez płot
- Dla mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie - cieszy się Leszek Radom, dyrektor gimnazjum. Wprawdzie kompleks sportowy jest z założenia miejski, ale ulokowano go tuż przy szkole. Dosłownie przez płot. - Akurat mieliśmy tam wolną działkę - wyjaśnia burmistrz.
Zespół boisk będzie jednak ogrodzony i to wysoką na cztery metry siatką (żeby piłka nie uciekała), a co ważne - oświetlony. Nie pojawią się natomiast trybuny. Takie jest założenie.
- Przyświeca bowiem tej inwestycji zasada, że nie idzie o wyczyn, czyli oglądanie innych, tylko o rekreację i obiekt ma być dostępny dla każdego - tłumaczy J. Kłys, który deklaruje, że sam w godzinach wieczornych, jako były sportowiec, będzie bywał przy ul. Górnej.
Wejście główne, wraz z parkingiem zostanie usytuowane przy tej ulicy. Choć dyr. Radom liczy, że powstanie też furtka pozwalająca przejść z gimnazjum na boiska. Których zresztą szkole ewidentnie brakuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?