- Przez te wszystkie lata brałem udział w tak wielu akcjach, że trudno wszystkie spamiętać. Ale są takie, których się nie zapomni. Zaliczam do nich długotrwałą akcję ratowania koni w 2003 r. na terenie Parku Narodowego Ujście Warty. Podniesione wody na rozlewisku rzeki odcięły zwierzęta od suchego lądu. Zrobiliśmy wszystko, żeby je ocalić uratować, i to się powiodło. Z ochotniczą strażą jestem związany od najmłodszych lat, najpierw jako zawodnik młodzieżowej drużyny pożarniczej. Potem były różne funkcje, teraz jestem prezesem OSP w Słońsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?