Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Kęs z SLD: Zmieńmy razem nasze miasto

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
Kazimierz Kęs, inżynier mechanik, lat 58, działacz samorządowy z Nowej Soli, Prezydent Miasta Nowa Sól 1983-1990, Przewodniczący Rady  Miasta 1998-2002, Przewodniczący Rady Powiatu Nowosolskiego 2002-2006.
Kazimierz Kęs, inżynier mechanik, lat 58, działacz samorządowy z Nowej Soli, Prezydent Miasta Nowa Sól 1983-1990, Przewodniczący Rady Miasta 1998-2002, Przewodniczący Rady Powiatu Nowosolskiego 2002-2006. fot. Michał Kurowicki
- Gdyby każdy z naszych lokalnych przedsiębiorców mógł zatrudnić jedną osobę, mielibyśmy lepszy efekt niż ściągnięcie kolejnej zagranicznej firmy do strefy - mówi Kazimierz Kęs, kandydat SLD na prezydenta Nowej Soli.

- Co uważa pan za największy sukces Nowej Soli w ostatnich dwóch dekadach?
- Na pewno powstanie strefy ekonomicznej. Choć nie jest to wyłączną zasługą prezydenta Wadima Tyszkiewicza. Załatwianie formalności prawnych ciągnie się bardzo długo. Poprzednia ekipa wykupiła pod nią grunty i doprowadziła do włączenia jej do strefy słubicko-kostrzyńskiej. Wiele działo się przed 2002 r. i było podstawą dzisiejszego sukcesu.

- A co z kolei uznałby Pan za największą porażkę naszego miasta w ciągu ostatnich dwóch dekad?
- Styl sprawowania władzy przez W. Tyszkiewicza. Ważne jest przyciąganie do Nowej Soli wielkich firm, ale są tu też zwykli mieszkańcy. Prezydent zapomniał chyba, że miasta mają głównie pomagać mieszkańcom i lokalnym przedsiębiorcom. W tych kwestiach zrobiono niewiele. Rosną opłaty za przedszkola. Nie rośnie jakość nauczania. Organizacja komunikacji jest zła. Nie ma oferty dla ludzi z domów socjalnych i bezrobotnych. Mogą tylko skosić trawnik u pana Tyszkiewicza. Ja nigdy bym nikomu takiej propozycji nie złożył. Za rządów tego prezydenta pogorszyły się warunki socjalne i komfort życia nowosolan. Nie wystarczy kilka budynków z pięknymi elewacjami. Trzeba dbać też o zaplecze. Nasze podwórka wyglądają jak te, które ostatnio widziałem na Ukrainie. Brudno, dziurawo. Nie dokończono ochrony przeciwpowodziowej. Choć wiele zrobiono, znów zalaniu uległy działki i cmentarz.

- Jak zatrzymać nowosolan w mieście? W ciągu ostatnich lat ubyło ich kilka tysięcy.
- Po pierwsze, zapewnić ludziom pracę z godziwym wynagrodzeniem. Inaczej będą jej szukać w dużych miastach lub za granicą. Po drugie - dostęp do mieszkań. W Zielonej Górze świetnie rozwijają się Towarzystwa Budownictwa Społecznego. A u nas? Są pieniądze na uzbrojenie strefy ekonomicznej, a nie ma na TBS. Tanie mieszkania zatrzymają ludzi. Po trzecie, trzeba zadbać o godziwą rozrywkę dla młodych i starszych.

- Jaki powinien być kierunek rozwoju Nowej Soli w najbliższych latach? Jak wyglądałaby pańska kadencja?
- Dostęp do pieniędzy unijnych w tym czasie prawdopodobnie się nie zmieni. Trzeba więc dalej realizować projekty w oparciu o nie. Ale nie inwestujmy tylko w ciężką infrastrukturę. Zajmijmy się też basenem czy modernizacją i rozbudową bazy kultury. Wspierajmy lokalnych przedsiębiorców, nie tylko inwestorów ściąganych do strefy. Gdyby każdy z naszych miejscowych przedsiębiorców zatrudnił jedną osobę, mielibyśmy efekt większy niż otwarcie fabryki Funai. Pobierajmy minimalne opłaty za przedszkola, bo za mało dzieci do nich chodzi. Inwestujmy więcej w zajęcia pozalekcyjne. Są na to pieniądze m.in. w programie ,,Kapitał ludzki". Zwiększmy bezpieczeństwo przez rozwój monitoringu miejskiego. Tam gdzie są kamery, spada przestępczość.

- Jaka powinna być Nowa Sól, a jaka nigdy nie będzie?
- Ideałem byłoby miasto, gdzie chcący pracować mają pracę stosowną do swoich możliwości. Przyjazne mieszkańcom, czyli dbające o czystość, organizację ruchu drogowego, bezpieczeństwo, wykorzystanie położenia nad Odrą. Za to chyba nigdy Nowa Sól nie będzie ośrodkiem wyłącznie przemysłowym, ani wyłącznie opartym na turystyce.

- Proszę dokończyć zdanie: Nowosolanie to…
- …ludzie przedsiębiorczy, dbający o najbliższe otoczenie, wymagający. Stąd ich zrozumiałe pretensje pod adresem obecnych władz. Ludzie o różnych poglądach. Jedni są np. za dopłatami do przedszkoli, inni przeciw. Ja jestem za, bo wydawanie pieniędzy na dzieci i młodzież to najlepsza inwestycja.

- Proszę dokończyć zdanie: Jestem człowiekiem…
- … doświadczonym, obchodziłem w tym roku 35-lecie pracy zawodowej. Od 30 lat pracuję na rzecz Nowej Soli, powiatu i województwa. Jestem człowiekiem sprawdzonym i skutecznym. Zajmowałem się np. budową oczyszczalni ścieków dla Nowej Soli, która pracuje do dziś. A wtedy nie było pieniędzy z Unii. Jestem otwarty na dyskusję. Mam w sobie dużo spokoju. Nie obrzucam przeciwników inwektywami. Jeśli zostanę prezydentem, będę korzystać z możliwości referendum w najważniejszych kwestiach, takich jak np. opłaty za przedszkola.

- Moim kontrkandydatom życzę…
- … powodzenia, mądrych decyzji do wyborów i mniej zacietrzewienia w kampanii.

- Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska