Legitymacja ma być odpowiedzią na potrzeby samych niepełnosprawnych, bo poprzednia, kartonikowa szybko się niszczyła. Ma też być zgodna z aktualnymi trendami. - Wszystko cacy - komentuje pan Endriu. Problem pojawił się zaraz po tym, jak chciał z tejże nowości skorzystać i wsiadł do autobusu. Legitymacja, zamiast określenia wprost stopnia niepełnosprawności, który się wiąże ze zniżką na bilet, ma kod QR. I tu, choć pan Endriu chce jechać, to innowacja rozjeżdża się z rzeczywistością, bo... kierowca nie ma czytnika.
Polecamy również:
Zobacz: Niedźwiedź pomaga pchać wózek niepełnosprawnego. Niezwykła przyjaźń w Rosji
wideo:RUPTLY/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?