MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy pędzą w mieście jak szaleni (wideo)

(pij)
Zielonogórska drogówka zapewnia, że nadal będzie reagowała na sygnały mieszkańców.
Zielonogórska drogówka zapewnia, że nadal będzie reagowała na sygnały mieszkańców. Piotr Jędzura
Prawie żaden kierowca nie jechał zgodnie z przepisami. W czwartek policjanci z drogówki prowadzili kontrolę w czterech miejscach, na których problemy związane z prędkością zgłaszali mieszkańcy.

Czwartek, godzina 13.00. Policjanci ustawiają się na Szosie Kisielińskiej na wysokości os. Pomorskiego. Mierzą prędkość, z jaką kierowcy jadą w kierunku Starego Kisielina. Pojawia się peugeot. 80 km na godzinę, a powinien jechać najwyżej 50 km. Kierowca dostaje mandat 100 zł i cztery punkty karne.

Kiedy jeden z policjantów rozlicza księdza z peugeota, drugi zatrzymuje bmw. Szybkość jak u poprzednika. Kierowca z bmw żartuje, że dobrze, iż nie jechał motorem. - Na tym odcinku miałbym 200 km - przechwala się. Funkcjonariusze karzą go mandatem w wysokości 200 zł i punktami karnymi. Kiedy bmw odjeżdża, policjant zatrzymuje kolejnego kierowcę. I tak było przez cała godzinę.

Po 14.00 patrol pojawił się na ul. Zielonogórskiej. Tam również wpadał jeden kierowca po drugim. Gdyby z boku stała kolejna ekipa, też miałaby co robić. Potem policjanci pojawili się na trasie do Ochli, na koniec na ul. Sulechowskiej. Wszędzie pirat pędził za piratem. - Przecież jadę ostrożnie - oburzył się jeden z nich. A przepisy? - No, co. Droga szeroka, to co, mam jechać 50 km? - pytali zdziwieni.

- Patrol pojawił się na ulicach, o kontrole których prosili mieszkańcy miasta, informując nas o problemie telefonicznie lub wysyłając e-maile - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Mieszkający w okolicach Szosy Kisielińskiej zwracali uwagę na szalone prędkości, z jakimi po pasach jadą kierowcy.

- Czasem strach tu iść nawet na zielonym świetle - zauważyła pani Maria z os. Pomorskiego. Podobnie mówili mieszkańcy ul. Zielonogórskiej. - Reagujemy na każdy sygnał o nieprawidłowościach, który do nas trafia, a tych dociera coraz więcej - mówi podinsp. Tchorowski.

Kierowcy zapominali też o pasach bezpieczeństwa. -Nie miałem zapiętych pasów, ale to przecież moje bezpieczeństwo - denerwował się kierujący fiatem, zatrzymany na ul. Zielonogórskiej. Na odchodnym zauważył "to mnie wykańcza".

Kolejny grzech kierujących. Rozmowa przez telefon komórkowy. Tymczasem specjaliści podkreślają, że rozmowa przez komórkę czy wybieranie podczas jazdy numeru albo - co gorsze - pisanie wiadomości sms, rozprasza do tego stopnia, jakbyśmy mieli promil alkoholu.

Zielonogórska drogówka zapewnia, że nadal będzie reagowała na sygnały mieszkańców dotyczące prędkości i nie tylko. - Kontrole z radarami badaną na tych drogach powtarzane - ostrzega podinsp. Tchorowski.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska