Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kogo miał na celowniku Brunon K.?

Redakcja
Przegląd prasy krajowej z 28 listopada.
Przegląd prasy krajowej z 28 listopada. sxc.hu
Zapraszamy na codzienny przegląd prasy z "Gazetą Lubuską".

Oprócz zamachu na Sejm terrorysta Brunon K. planował zabić dwie znane osoby: Hannę Gronkiewicz-Waltz i Monikę Olejnik - podaje "Gazeta Wyborcza", która powołuje się na swych informatorów ze speckomisji.

Wzmocniłoby to efekt chaosu w kraju, do jakiego Brunon K. chciał doprowadzić. W innym planie przewidywał przeprowadzić te akcje w różnym czasie, mówi źródło "GW".

Informacje o tym dziennik potwierdził u kilku osób, które brały udział w nadzwyczajnym posiedzeniu komisji ds. służb specjalnych. Odbyło się ono w ubiegły czwartek.

Posiedzenia komisji są zamknięte. Posłów zaproszono do ABW. Otrzymali tajną informację od szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka i jego funkcjonariuszy. Po spotkaniu wszyscy - od prawa do lewa jak twierdzi "GW"- mówili, że rozmowa rozwiała ich wątpliwości, czy Brunon K. stanowił rzeczywiste zagrożenie.

"Rzeczpospolita": Młodzi mają dość kłótni o Smoleńsk

Polak im młodszy, tym bardziej politycznie bierny. I bardziej krytycznie nastawiony do klasy politycznej, pisze "Rzeczpospolita" w oparciu o raport Instytutu Spraw Publicznych "Wyborca 2.0".

Jedynie 14 proc. młodych Polaków (w wieku 18-24 lata) uważnie obserwuje to, co się dzieje na scenie politycznej. A dla 40 proc. poziom zainteresowania polityką ogranicza się tylko do ważnych wydarzeń.

Co najbardziej zniechęca młodych do polityki? - Kłótnie i spory, podejmowanie nieistotnych dla nich tematów, jak katastrofa smoleńska, krzyż w przestrzeni publicznej czy legalizacja marihuany, zamiast kwestii związanych ze szkolnictwem, pracą, z emeryturami i podobnymi życiowymi problemami. Trzy czwarte młodych Polaków uważa, że partie walczą o stołki i korzyści osobiste dla swoich działaczy.

“Nasz Dziennik"/ks. Błaszczyk: Emocje nie tłumaczą błędów

Swoistą spowiedzią kapłana, który po katastrofie z 10 kwietnia 2010 r. pełnił posługę duszpasterską w Moskwie jest bardzo obszerny wywiad udzielony przez księdza prałata Henryka Błaszczyka “Naszemu Dziennikowi".

Rozmówca gazety odpowiada na wiele trudnych pytań, m.in. na to dlaczego przez dwa lata uwiarygodniał - również przed rodzinami - przekaz Ewy Kopacz o idealnej współpracy z Rosjanami.

- Tam, na miejscu, w moskiewskim instytucie, było bardzo wielu Rosjan zaangażowanych w czynności pomocnicze zarówno w prosektorium, jak też w obsłudze dość licznej grupy polskiej, mówi ks. Błaszczyk. - Niewielu z nas zdawało sobie sprawę, że w licznej grupie rosyjskiej byli zapewne funkcjonariusze służb specjalnych i urzędnicy administracji rosyjskiej, podobnie także i z polskiej strony. Co prawda zauważalna była nasza izolacja od świata zewnętrznego zorganizowana przez służby rosyjskie. Gdy mówiłem dwa i pół roku temu o życzliwości Rosjan, to przez pamięć tej grzeczności i współczucia tych z nich, którzy - jak sądzę - szczerze chcieli pomóc.

- Tam, w Moskwie, rodziny zmarłych spotykały się z wieloma przejawami życzliwości i współczucia ze strony Rosjan. Nikt też nie wątpił w tę spontaniczną życzliwość. Dzisiaj z perspektywy czasu widzę, jak od samego początku nie wykazano należnej sumienności w wielu sprawach, zwłaszcza w rzetelnym opisie wyników sekcji, a także staranności o zachowanie tożsamości ciał.

"Puls Biznesu": Polski menedżer podwoił zarobki

Wynagrodzenie polskiego szefa sięga już 136,5 tys. dolarów rocznie, wynika z badania firmy doradczej Hay Group, na które powołuje się "Puls Biznesu".

O ile w 2001 r. roczne wynagrodzenie polskiego menedżera wynosiło prawie 66 tys. USD, to po 10 latach dobiło do 136,5 tys. dolarów. Polska znalazła się w dziesiątce państw, w których płace szefów biznesu wzrosły o 100 proc.

Największy skok zanotowano w Chinach (blisko 250 proc.) i RPA (241 proc.), najmniejszy w Meksyku (25 proc.) i USA (38 proc.).

Nasi szefowie zarabiają gorzej niż ich koleżanki i koledzy z Niemiec i Holandii, lepiej natomiast niż chińska kadra zarządzajaca.

Teoretycznie zarobki polskich menedżerów doganiają zarobki amerykańskich, ale autorzy raportu analizowali tylko płace zasadnicze i zmienne roczne, bez dodatkowych benefitów, które w USA stanowią aż 60 proc. całkowitego wynagrodzenia.

"Dziennik Gazeta Prawna": Ekstraklasa przedsiębiorczych

Najbardziej przedsiębiorczy są mieszkańcy Warszawy, Poznania i Wrocławia; najmniej - Białegostoku, Bydgoszczy i Torunia, twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Pismo dokonało takich szacunków na podstawie danych GUS za pierwsze półrocze.

W stolicy co piąty mieszkaniec ma firmę. Jako centrum administracyjne i komercyjne kraju Warszawa przyciąga najbardziej aktywne osoby. Na każdych 10 tys. mieszkańców stolicy przypada 2008 prywatnych firm.

Na drugim miejscu jest Poznań, gdzie działa tradycja. Od rozbiorów tamtejsi mieszkańcy garnęli się do własnego biznesu. Miejsce na podium okupuje także Wrocław - duży ośrodek akademicki, w którym corocznie znaczna część spośród kilkudziesięciu tysięcy absolwentów tworzy własne firmy.

Na przeciwległym biegunie znajduje się Białystok. W tym mieście zaledwie co dziesiąta osoba ma zarejestrowaną firmę. To efekt znacznej emigracji zarobkowej. Z Białegostoku wyjechało w ostatnich latach najwięcej młodych, wykształconych i kreatywnych osób.

Eksperci twierdzą, że poziom przedsiębiorczości ma ogromne znaczenie dla poszczególnych miast. Decyduje o sytuacji na rynku pracy. Jest bezpośredni związek pomiędzy stopą bezrobocia a liczbą firm na 10 tys. mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska