Kolumbijczycy i Meksykanin pracowali „na czarno” w podżagańskiej miejscowości

- Wśród kontrolowanych cudzoziemców znajdowało się ośmiu obywateli Kolumbii i obywatel Meksyku (4 kobiety i 5 mężczyzn), którzy w firmie pracowali nielegalnie. Osoby te nie posiadały umów o pracę ani zezwoleń - informuje mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Cudzoziemcy zgodnie oświadczyli, że w tym miejscu pracę wykonują od siedmiu dni. Za wykonywane zlecenie, po odliczeniu dodatkowych kosztów, mieli dostawać 15 zł za godzinę.

Funkcjonariusze ustalili, że do wykonywania pracy skierował ich obywatel Ukrainy, który działalność gospodarczą zarejestrował niespełna 5 miesięcy temu. Ten potwierdził, że cudzoziemcy wykonują pracę na jego rzecz i nie otrzymali jeszcze wymaganych dokumentów.

- Dalsza kontrola oraz ustalenia wobec podmiotów zatrudniających i powierzających pracę cudzoziemcom niezgodnie z przepisami, prowadzona będzie przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z placówki w Tuplicach oraz Okręgowy Inspektorat Pracy w Zielonej Górze – zapowiada mjr J. Konieczniak.

Obywatele Kolumbii oraz Meksyku za wykonywanie pracy niezgodnie z przepisami otrzymają decyzje zobowiązujące ich do opuszczenia Polski.

Nieuczciwym pracodawcom grozi wysoka kara grzywny, wynosząca nawet 30 tysięcy złotych.