Problemów jest mnóstwo: nie każdy uczeń ma komputer, nie każdy ma internet, nie każdy rodzic ma możliwość pomocy dziecku (w pracy wolne można wziąć na dziecko tylko do 8. roku życia), system się zacina, są problemy z ładowaniem plików, z przesyłem danych, z drukowaniem zadań…
Doskonale rozumiem nerwy niektórych rodziców. Ale nie rozumiem, dlaczego największe gromy spadają na nauczycieli. Oni niczemu nie zawinili. To nie oni odpowiadają za tego typu problemy.
Drodzy rodzice! Uwagi, wnioski i skargi wysyłajcie tu: Ministerstwo Edukacji Narodowej, al. J. Ch. Szucha 25, 00-918 Warszawa.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?