Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komórki, które niszczą komórki

Jakub Pikulik, (kb) 95 722 57 72 [email protected]
Przemysław Żejmo z zielonogórskiego kabaretu Jurki (na zdjęciu z córką Różą) ma świadomość zagrożenia, jakie może powodować komórka. Jak tłumaczy, rozmawia przez nią tylko wtedy, kiedy musi. Zajmuje mu to dziennie kilka minut.
Przemysław Żejmo z zielonogórskiego kabaretu Jurki (na zdjęciu z córką Różą) ma świadomość zagrożenia, jakie może powodować komórka. Jak tłumaczy, rozmawia przez nią tylko wtedy, kiedy musi. Zajmuje mu to dziennie kilka minut. Mariusz Kapała
Telefony komórkowe są szkodliwe. Mogą wywoływać raka. Przemysław Żejmo z kabaretu Jurki ma świadomość zagrożenia i... radzi, aby nosić przy sobie stacjonarny.

A teraz poważniej. Glejak - taką nazwę nosi nowotwór mózgu, który zdaniem autorów raportu Światowej Organizacji Zdrowia powstaje częściej u ludzi intensywnie telefonujących. Eksperci przebadali osoby korzystające z tych urządzeń od 10 do 15 lat. W sumie 31 tys. z kilkunastu państw. Zdarzało się, że niektórzy spędzali z aparatem przy uchu nawet ponad dwie godziny dziennie. Jednak ryzyko zachorowania na raka wzrasta o 40 proc. u tych, którzy spędzali przy telefonie 30 minut dziennie przez 10 lat. Powodem występowania glejaka jest częstotliwość pola elektromagnetycznego. Eksperci określili promieniowanie jako "umiarkowany czynnik rakotwórczy".

- Z telefonem jak ze wszystkim. Korzystajmy z nich rozsądnie, a wszystko będzie dobrze. Jest przecież cała masa niezdrowych rzeczy wokół nas. Jeśli będziemy jedli za dużo czekolady, to też źle się do odbije na naszym zdrowiu - mówi Halina Kuźmicka z Kostrzyna. Zapytana o to, czy obawia się szkodliwości komórki, odpowiada krótko: - Nie bardziej niż przejścia przez jezdnię.
- Przyznam, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Faktycznie, moja praca polega na tym, że dużo czasu spędzam przy telefonie. To, co robię dla swojego zdrowia, to regularnie się badam - tłumaczy Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji. Właśnie regularne wizyty u lekarzy, pozwolą na szybkie wykrycie ewentualnej choroby. I nie chodzi tu tylko o tę wywołaną przez telefon.

O szkodliwości komórek mówiło się od lat. Najczęściej były to jednak tylko spekulacje lub wnioski oparte na badaniach zakrojonych na stosunkowo niewielką skalę. Raport Światowej Organizacji Zdrowia jest pierwszym poważnym i najbardziej miarodajnym badaniem od czasu, kiedy ludzie zaczęli na masową skalę korzystać z tych urządzeń. Szacuje się, że w tej chwili używa ich około pięć miliardów osób! Wielu z nas ma więcej niż jeden aparat.
Czy w jakikolwiek sposób możemy ograniczyć ryzyko korzystania z komórek? Zdaniem ekspertów tak. Zamiast dzwonić, warto czasem napisać sms-a. Poza tym coraz powszechniejsze są zestawy słuchawkowe lub głośnomówiące. Ograniczają one szkodliwe promieniowanie w okolicy naszej głowy.
Krzysztof Badach-Rogowski z Zakładu Diagnostyki Obrazowej szpitala w Zielonej Górze:
- Jestem szefem techników medycznych zakładu, ale również, z ramienia Ministerstwa Zdrowia, odpowiadam za system monitorowania wypadków konsumenckich. Kilka lat temu zgłaszałem przypadek, gdy człowiekowi dosłownie zaczął się samoistnie palić noszony przy pasku telefon komórkowy.
Na różnego rodzaju konferencjach, w których uczestniczę, poruszamy tematy związane ze szkodliwością promieniowania komórek. To, że wywołują różnego rodzaju schorzenia nie zostało z całą mocą udowodnione. Ale też nikt nie podpisze się pod stwierdzeniem, że są na 100 proc. bezpieczne. Z rozwagi, radzę trzymać ten nadajnik, bo tym jest komórka, z dala od głowy. Korzystajmy z zestawów ze słuchawkami.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska