- Wiemy gdzie chcemy być za rok, za trzy i za pięć lat. Mamy strategię naszego rozwoju. Chcemy wejść w branżę disco polo. Chcemy być rozpoznawalni. Nie zrobimy rewolucji, bo się nie da, zresztą, jesteśmy początkującym zespołem, ale chcemy konsekwentnie przemycać swoją twórczość, swoje pomysły, ubierając to w disco polo, które dzisiaj przeżywa prawdziwy rekonesans. Wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje w branży. Kanał Polo TV jest najczęściej oglądanym kanałem muzycznym w Polsce, mówią o tym wszystkie badania – wyjaśnia Paweł Sys, lider zespołu Queens Music.
Funnyman podkreśla, że disco polo jest lepszej jakości dzisiaj niż latach 80. – Są nowe, ambitniejsze brzmienia i aranżacje, ale formuła musi zostać ta sama. Musi być prosty, jasny tekst. Najlepiej o miłości, z powtarzalnymi elementami, żeby było łatwo zapamiętać. 136 lub 138 uderzeń na minutę – to jest taki bit, który najbardziej przekonuje. To rytm, który do tańca imprezowego sprawdza się najlepiej. Jest melodia, która wpada w pamięć, mało słów, ale dobrze wymierzonych. Na przykład w piosence Zenona Martyniuka „Przez twe oczy zielone” jest zdanie: „Gwiazdy twym oczom oddały cały blask” – daje jeden z wielu przykładów lider zespołu.
Z tym, co chcieliby robić w przyszłości w dziedzinie muzyki, wiąże się nieco repertuar zespołu MeGustar, który tworzy disco polo z elementami pop rocka. – Ich muzyka nazywana jest nieoficjalnie, jako rocko - polo, taki nowy twór. Polecam posłuchać. Zespół koncertuje. Chcielibyśmy troszkę pójść w tym kierunku, czyli robić pop rock i dance, wrzucić do worka z disco polo i funkcjonować w takim gatunku, który będzie miał wszystkie cechy z discopolowego utworu, ale będzie miał energię pochodzącą z instrumentów, nie tylko saksofonu, ale też gitary – wyjaśnia Paweł Sys. – To jest piękne w disco polo, że można koncertować, nie mając miliona na koncie i sztabu ludzi. Tworzy się muzykę w studiu, na komputerze. Powstaje baza w postaci bitu, który napędza wszystko. Ubarwia się to później tłem muzycznym, w postaci instrumentów, typu piano czy gitary, które wypełniają przestrzeń. Dominującym instrumentem u nas jest akurat saksofon. Ubiera się to potem wszystko w całość, zamyka się w formę. I tak naprawdę jedzie się na koncert z pendrajwem. Będziemy szli w tę stronę, żeby ten wykon na żywo, bo dziewczyny śpiewają na żywo, był najlepszy. Kiedy będzie przebój? Pewnie wtedy, kiedy nie będziemy się tego spodziewać – zapowiada lider zespołu Queens Music.
Zobacz też: Turbo: "Dorosłe dzieci" są nieśmiertelne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?