MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec starego portfela

Stefan Cieśla
rys. Tomasz Wilczkiewicz
Podwyżkę dostaną osoby, które przeszły na emeryturę przed 1999 r.

Pan Stanisław z Gorzowa odszedł na emeryturę 12 lat temu, kiedy kwota bazowa wynosiła 93 proc. Stracił na tym wiele pieniędzy i jak wielu emerytów tzw. starego portfela, czuł się oszukany. W przyszłym roku nareszcie dostanie tyle, ile mu się należy.

Od marca przyszłego roku wszyscy emeryci i renciści mieć będą 100 proc. kwotę bazową, co dla wielu oznacza podwyżkę świadczeń. Obejmie ona emerytury normalne i wcześniejsze, a także renty inwalidzkie i rodzinne. Nie dostaną jej natomiast emeryci rolni.

Szybciej o dwa lata
Kwotę bazową Sejm w 1993 r. obniżył do 91 proc. Potem stopniowo ją podwyższano, do 100 proc. w 1999 r. Stracili na tym ci emeryci i renciści, którzy odeszli na świadczenia w latach 1993-98, ale także przed 1993 r. Dwa lata temu rozpoczęła się likwidacja starego portfela, którą rozłożono jednak na pięć lat. W latach 2005-2006 r. podwyżki dostały osoby urodzone przed 1 stycznia 1930 r. Pozostałym zaległości miały być wyrównane do 2010 r., kiedy to kwota bazowa miała dojść do 100 proc. Posłowie poprzedniej kadencji postanowili jednak przyspieszyć likwidację starego portfela i stanie się to 1 marca 2008 r. Przypomnijmy, że podwyżka do 100 proc. dotyczy kwoty bazowej, obowiązującej w dniu przyznania emerytury czy renty.

Emeryci sprzed 1993 r.

Ta grupa emerytów straciła na obniżeniu kwoty bazowej dlatego, że ta niższa kwota brana była do wyliczeń każdej waloryzacji do 1996 r. Dostają niższą niż należy emeryturę nie tylko z racji mniejszej waloryzacji, ale i mniejszych do dziś podwyżek wyrównujących skutki inflacji. Od marca przyszłego roku grupa ta będzie miała 100 proc. kwotę bazową, która zostanie wzięta do wyliczenia na nowo emerytury. Następnie różnica między starą i nową emeryturą zostanie powiększona o inflację.

Emeryci z lat 1993-1996

Stracili na świadczeniach nie tylko przy ich wyliczaniu od niższej kwoty bazowej, ale także dlatego, że mieli zaniżone wskaźniki wysokości świadczeń, a ich świadczenia podwyższane o wskaźniki inflacji mimo wszystko były niższe niż im się należało. Od marca świadczenia w tej grupie wzrosną nie tylko dzięki podwyższeniu kwoty bazowej do 100 proc., ale i jednorazowej wypłacie tzw. dopłaty waloryzacyjnej. Ale uwaga - waloryzowana będzie tylko różnica między obecną emeryturą a obliczoną od nowej kwoty bazowej, a nie wszystkie otrzymywane od początku emerytury. Przeliczenia dla tych grup będą najbardziej skomplikowane, przypominające wyższą matematykę, bo muszą jeszcze uwzględnić denominację złotówki i zarobków.

Emeryci z lat 1996-98

Podobnie jak poprzednia grupa, stracili na wyliczaniu świadczeń od niższej kwoty bazowej oraz na niższej ich waloryzacji. Dostaną wyrównanie już w przyszłym roku, a nie w 2010 r., jak pierwotnie planowano.

Przeliczenie z urzędu

To ile więcej dostaną starzy emeryci i renciści, zależy od kwoty bazowej w dniu przejścia na emeryturę, wykazanych lat składkowych i nieskładkowych, wysokości podstawy wymiaru. Pamiętać też trzeba, że od września 1996 r. emerytury waloryzowano po nowemu, w oparciu nie o kwotę bazową, tylko wskaźnik inflacji. A jeśli ktoś przechodzący na emeryturę czy rentę miał tak niskie zarobki, że nie dostał nawet minimalnego świadczenia i ZUS mu do niego dołożył, teraz żadnej podwyżki nie dostanie. ZUS przeliczenia przeprowadzi z urzędu, przy pomocy specjalnego programu komputerowego. Nie trzeba więc występować z wnioskiem o przeliczenie, a o nowej kwocie ZUS powiadomi w decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska