Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec taryfy ulgowej

DANIEL SAWICKI (68) 324 88 25 [email protected]
Krzysztof Kłosiński nie zagra już w brawach trzecioligowej Pogoni Figaro Świebodzin. Kilka meczów przespanych na boisku wystarczy - twierdzą w Świebodzinie.

Kłosiński miał być gwiazdą świebodzińskiego klubu. Grający wcześniej w pierwszej lidze, m.in. w Groclinie Dyskobolii Grodzisk Wlk., a ostatnio w drugiej lidze fińskiej, wydawał się na tyle przygotowany, aby pociągnąć drużynę do walki po zwycięstwa. Zawodnik podkreślał, że przed sezonem oprócz Pogoni Figaro starał się o niego m.in. Śląsk Wrocław.

Koniec taryfy ulgowej

Tymczasem pierwsze mecze pokazały, że jest kompletnie nieprzygotowany do gry. Brakowało mu szybkości, zwrotności, wytrzymałości i co najgorsze - chęci do gry. Ilekroć wchodził na boisko spotykało się to z gwizdami kibiców. Poprzedni trener Rafał Wojewódka wiedział, że jest bez formy, jednak dawał mu szanse na przełamanie się. Niestety, zawodnik nie wykorzystał żadnej z nich.
Po przyjściu nowego szkoleniowca taryfa ulgowa się skończyła. Pierwszą decyzją Tomasza Arteniuka, po ostatnim meczu ligowym, jest rezygnacja z usług Kłosińskiego.

Czeka na lekarza

Działaczy świebodzińskich bardzo bolało to, że zawodnik nie angażuje się za bardzo w grę. Już opinia poprzedniego trenera była w tej kwestii jasna, lecz szefostwo klubu chciało aby nowy szkoleniowiec dał mu jeszcze szansę. Po treningu i ostatnim meczu w Głogowie stało się jasne, że to koniec.
Sprawą pozostaje teraz tylko forma rozstania Pogoni Figaro z Kłosińskim. - Szukamy teraz metody rozwiązania kontraktu, aby nikomu to nie zaszkodziło - mówi prezes Pogoni Figaro Robert Skowron.
W tej chwili zawodnik ma podpisany kontrakt do końca rundy i nie może zagrać w innej drużynie. Piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, że w przypadku zerwania kontraktu, może przez kilka miesięcy zostać bez pracy.
- Rzeczywiście runda może być stracona - stwierdził piłkarz. - Obecnie jestem kontuzjowany. Wkrótce mam spot-kanie z lekarzem. Nie wiem jak dalej potoczy się ta sprawa. Nic więcej nie jestem w stanie teraz powiedzieć.
Jak się dowiedzieliśmy istnieje jednak możliwość, że piłkarz odejdzie do innego klubu. Przepisy PZPN pozwalają na to w skrajnych przypadkach. Podobno zawodnikiem zainteresowani są działacze grającej w lidze okręgowej Pogoni Wschowa.
- Nie sądzę, aby zawodnik był tym zainteresowany - dodaje prezes Skowron. - Przecież to dla niego ogromna degradacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska