Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec zabaw na łące! Powstanie plac dla dzieci

Aleksandra Łuczyńska 68 363 44 60 [email protected]
Rok temu dzieci z Ciechocinka bawiły się na starych fotelach. W sobotę zorganizowano dla nich festyn, a już jesienią będą miały własny plac zabaw.
Rok temu dzieci z Ciechocinka bawiły się na starych fotelach. W sobotę zorganizowano dla nich festyn, a już jesienią będą miały własny plac zabaw. archiwum mieszkańców
Marzyli o placu zabaw i będą go mieli. Wystarczyła odrobina chęci do pracy. Rodzice dzieci z "Ciechocinka" sami stworzą plac dla swoich pociech. - Dla nas największa radość to uśmiech dzieci - zapewniają.

To, co wydawało się niemożliwe, już niemal stało się faktem. Przypomnijmy, że jeszcze niespełna rok temu pisaliśmy o dramatycznych prośbach mieszkańców lokali socjalnych przy ul. Powstańców Wlkp., dzielnicy zwanej popularnie "Ciechocinkiem". - Nasze dzieci nie mają gdzie się bawić, największą atrakcją dla nich jest plac przy śmietniku - alarmowali ludzie.
Przekonaliśmy się na własne oczy, że dzieci bawiły się w starych porzuconych fotelach, w zarośniętych chaszczach, lesie, czy przy kałużach. Nadzieje na budowę plac rozwiały jednak ówczesne władze tłumacząc, że osiedle domków socjalnych to nie luksusowe miejsce, a miasto ma pilniejsze potrzeby, niż budowa placu dla dzieci z biedniejszych rodzin.

Nadzieja na zmianę pojawiła się kilka miesięcy temu, dzięki unijnemu projektowi realizowanemu przez Miejski Ośrodek Pomocy Społeczny w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jego celem jest aktywizacja aktywności społecznej i zawodowej mieszkańców Żar. Do 2013 będzie nim objęte, co najmniej 172 osoby, z czego tylko w tym roku 58. Także w tym roku MOPS dostanie dofinansowanie - ponad 250 tys. zł, z czego 20 zaplanowano na budowę placu na kunickim Ciechocinku.
Sylwia Dziuk z MOPS, która współpracuje z mieszkańcami osiedla przyznaje, że chęć integracji i aktywizacji przeszła wszelkie oczekiwania. - Ludzie, zwłaszcza mamy, podeszły do tego z ogromnym entuzjazmem. Jednym z elementów projektów jest pokazanie tej aktywności, stąd pomysł na organizację festynu. Mieszkańcy sami przygotowywali imprezę w ostatni weekend. Kosili trawę w miejscu festynu, piekli ciasta - opowiada.

- Dostaliśmy dyplomy, braliśmy udział w konkursach, działo się mnóstwo. Począwszy od pokazów straży pożarnej po grillowanie - dodaje mieszkanka osiedla - Aneta Bonke, która wraz z innymi mamami - Anitą Nowak, Agnieszką Cyranek, Marceliną Genteman, Ewą Tronicz i Anetą Chylowską włączyła się do projektu. - Możemy liczyć na pomoc znajomych spoza osiedla, którzy bezinteresownie przyłączyli się do nas. Największą radością jest to, że nasze dzieci mają tyle atrakcji. Robimy to przede wszystkim dla nich. Żeby dostać pieniądze na plac musieliśmy zacząć działać. Pokazać, że jesteśmy aktywni. Mamy nadzieję, że to nam się udało. Na razie planujemy wycieczkę do remizy strażackiej, a jesienią chcemy zacząć budowę placu. Będziemy robić to sami. Cały czas szukamy sponsorów na częściowe wyposażenie tego miejsca - dodają rodzice.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska