W ostatnim tygodniu "Niebiesko-biali" rozegrali dwa trudne spotkania. W środę gorzowianie pokonali przed swoją publicznością pogrążoną w kryzysie Steinpol Ilankę Rzepin 1:0, a w sobotę wywieźli zwycięstwo z Gaci, wygrywając z Foto-Higieną 2:1. W ostatnim meczu Stilon wystąpił poważnie osłabiony. Dlaczego?
Wielu obserwatorów środowego pojedynku stilonowców z rzepinianami zaniepokoiło zejście z boiska Rafała Timoszyka w 79 min. Przypuszczenia potwierdziły się: nasz zawodnik doznał poważnej kontuzji. Urazu nabawił się w ostatnim kwadransie. Wówczas z konieczności musiał go zastąpić Filip Wiśniewski, w środę również nie będący w pełni sił.
Po wizycie u lekarzy znamy diagnozę. "Timo" ma stłuczenie i przesunięcie wyrostka kości łódkowatej. Oznacza to, że 20-letni pomocnik wróci na boisko dopiero za dwa tygodnie. Bardzo możliwe, że trener Tomasz Jeż będzie mógł wstawić piłkarza do składu 15 września. W tym dniu Stilon zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu we Wrocławiu z rezerwami Śląska.
To nie ostatni uraz w drużynie beniaminka. Już w Gaci, czyli w sobotę, zabrakło także dwóch innych zawodników. Maciej Sędziak naciągnął mięśnie brzucha i jego występ w Gaci był wykluczony. Podobnie jest w przypadku Tomasza Szwieca. Doświadczony obrońca "Niebiesko-białych" ma problem z mięśniem czwórgłowym. Obaj piłkarze szybciej wrócą jednak na boisko - powinni być do dyspozycji trenera już w najbliższym spotkaniu z Polonią Trzebnica, które odbędzie się 7 września w Gorzowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?