Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korki przy moście w Głogowie będą dłuższe?

(tok)
Korek na trasie ze Sławy był rekordowy, auta zatrzymywały się już we wsi Moszowice prawie osiem kilometrów przed miastem.
Korek na trasie ze Sławy był rekordowy, auta zatrzymywały się już we wsi Moszowice prawie osiem kilometrów przed miastem. Fot. Tomasz Krzymiński
Do dziś głogowianie dyskutują o potężnych zatorach na drogach, w jakich przyszło im stać w niedzielę. Mamy złą wiadomość, będzie jeszcze gorzej!

Korki na drogach dojazdowych ze Wschowy i Leszna były chyba rekordowe. Ludzie musieli stawać w ogonku już w pobliżu Kotli i Wilkowa. - Często jeżdżę tą trasą nad jezioro i zdarzało mi się stać w korku, ale pierwszy raz w tak długim. Nie wiem, na którą dotrę do Lubina, zanosi się na kilka godzin postoju - mówił Marcin Jamróz. - Przecież od lat wiadomo, że tu są takie cyrki na tej trasie na Sławę. Nie macie nikogo mądrego, że do tej pory nie uporali się z problemem?

Kolejki jak za komuny

Kierowcy próbowali, jak mogli radzić sobie z tą sytuacją. Szukali objazdów przez okoliczne wsie, na drogach osiedlowych w Serbach panował ruch jak w centrum miasta. Wielu tam utknęło. Inni przedzierając się przez pola skrócili sobie czas oczekiwania. A jeszcze inni wrócili przez Nową Sól, nadkładając drogi.

- W Polsce Ludowej stałem w kolejce do sklepu za mięsem, wódką, paliwem i słodyczami - wspomina Jerzy Rachwał z okolic Głogowa. - A w wolnej Polsce musze czekać w kolejce, żeby wrócić do domu. I jakoś nie widać szans, żeby sytuacja na tej trasie się poprawiła.

Kierowcy zachowywali się przyzwoicie względem siebie. Ci jadący od strony Leszna wpuszczali auta tych wracających ze Sławy.

W niedziele w korkach trzeba było stać nawet po trzy godziny.

Przybyło aut

Policjanci sugerują, by z rozwagą planować weekendowe wyjazdy i powroty. A przede wszystkim zachować ostrożność w miejscach tworzenia się korków. - Planujmy również godziny powrotów biorąc pod uwagę ewentualne utrudnienia na drogach - radzi Piotr Stroemich z głogowskiej policji. - Korki tworzą się przy wjeździe do Głogowa od strony mostu już od godzin popołudniowych.

Taka sytuacja spowodowana jest bardzo dużą i wciąż zwiększającą się ilością pojazdów na drogach oraz infrastrukturą tego odcinka drogi.

Zatory tworzą się, choć nie ma żadnych remontów na tej trasie. - Gołym okiem widać, że przybywa samochodów. Pomiar robimy co pięć lat, planowany jest na przyszły rok i dowiemy się wtedy o ile wzrósł ruch na tej trasie - mówi Dariusz Zajączkowski, szef głogowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiedzialny za trasę do Leszna. - A będzie coraz gorzej.
Aut przybywa, ale wąskim gardłem, które blokuje wjazd jest most. - A drugi jeśli powstanie, to nie wcześniej niż w 2015 roku.

Kierowcy liczą, że Głogów nieco odciąży budowany most w Ciechanowie. - Może w minimalnym zakresie - zauważa D. Zajączkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska