Augustianie przez ponad pięć stuleci wybudowali jeden z najwspanialszych zabytków europejskich, czyli okazały kompleks: kościół, klasztor, konwikt i spichlerz. - Przedsmak wspaniałych wrażeń mamy już obok parafialnej jadłodajni i świetlicy - opowiada oprowadzający Stanisław Mikołajczyk.
Naszym oczom ukazuje się tam pomnik wotywny z 1709 r. Późnobarokowe figury świętych wznieśli augustianie jako wotum i ochronę przed wyniszczającymi miasto licznymi epidemiami. W tle figur znajduje się kościół pw. Wniebowzięcia NMP, a na murze ślady po pierwszej murowanej świątyni, czyli romański łuk. Warto zwrócić uwagę na 56-metrową wieżę i oczywiście pierwszy na Śląsku piorunochron, który w 1769 r. nakazał wykonać opat Jan Felbiger.
W północnej części kościoła jest dobudówka z pierwszym miejscem pochówku Piotra Birona, bo augustianie nie chcieli się zgodzić na spoczynek protestanckiego księcia żagańskiego we wnętrzu.
Dalsze kroki trzeba skierować w centralne miejsce, na czyli dziedziniec dawnego zespołu augustiańskiego. Dawniejsza pierwsza kondygnacja jest teraz pod ziemią, o czym świadczą zamurowane okna w piwnicach. Właśnie na parterze zakonnicy przyrządzali posiłki, warzyli i spożywali piwo.
Śladami Keplera
Na każdej ścianie znajdują się dowody bogatej przeszłości tego zabytkowego zespołu budynków
Augustianie mieli swoje liczne dobra klasztorne, z których czerpali dochody i się utrzymywali. - Różne produkty należało gdzieś przechowywać, więc pod koniec XV w. wybudowano spichlerz klasztorny. - wyjaśnia St. Mikołajczyk.
Od zewnątrz późnogotycki budynek ma ciekawy wygląd, bo frontowa elewacja jest ozdobiona ceglanymi wypustami w kształcie ostro zakończonych łuków.
Ważnym elementem zespołu zakonnego był konwikt (późnobarokowy internat), obecnie Dom Turysty. Powstał on w latach 1740-1758 m.in. na miejscu klasztornych budynków gospodarczych.
Nad wejściem do budynku jest wyjątkowej urody rokokowy portal, a nad całością góruje wieża - efekt ambicji astronomicznych opata Felbigera. W środku jest ciekawe pomieszczenie z cennymi barokowymi malowidłami, zwłaszcza z motywami instrumentów astronomicznych i portretem uczonego, najprawdopodobniej słynnego Jana Keplera - astronoma, który dwa ostatnie lata życia spędził w Żaganiu.
Cacko Talleyrandów
W byłym konwikcie klasztornym znajduje się Dom Turysty.
W ofercie 26 pokoi, 1-5-osobowe.
Cena od osoby 30-50 zł.
Do dyspozycji trzypoziomowa dyskoteka i bufet.
Dawny klasztor znany jest z funkcjonujących niegdyś salek katechetycznych. - Mało kto wie jaki jest zalążek tej części kompleksu - podkreśla Mikołajczyk i dodaje, że w średniowieczu obok kościoła znajdował się zamek, który książę Konrad w 1285 r. przekazał augustianom - nadal są ślady dawnej rezydencji.
Ostateczny barokowy kształt został nadany w 1730 r. Obecnie na korytarzach rzucają się w oczy piękne freski. Jednak warto zwiedzić muzeum parafialne z bardzo cennymi eksponatami. Są tam bogato rzeźbione i złocone relikwiarze ze zwłokami dwóch świętych męczenników: Krystiana i Teodata.
Byli to wyznający wiarę katolicką żołnierze rzymscy, których zabalsamowane zwłoki w 1702 r. sprowadził książę Ferdynand Lobkowitz. W muzeum znajdują się portrety większości opatów, stylowy konfesjonał z herbem opackim i szaty liturgiczne. Na jednej z nich są herby Bironów i Talleyrandów. Według wszelkiego prawdopodobieństwa osobiście wyszywała je księżna Dorota Talleyrand-Perigord.
St. Mikołajczyk zaznacza, że jednak cackiem na miarę europejską jest biblioteka klasztorna, którą utworzył opat Ludolf (1390-1422). Obecnie książnica ma XVIII-wieczny wystrój i wspaniałe sklepienia z ciekawą polichromią, namalowaną w 1736 r. przez znanego śląskiego malarza W. Neunhertza. Przez okno niegdyś prowadzono obserwacje astronomiczne.
Pięknym i rzadkim okazem są dwa globusy z 1640 r., które pochodzą z niderlandzkiego warsztatu G. Bleau. W zbiorach najcenniejsze było ok. 800 rękopisów, które miały godnych konkurentów jedynie w bibliotekach augustianów i dominikanów z Wrocławia oraz cystersów z Lubiąża.
Epizod z Lisztem
Kompleks klasztorny to monumentalny zespół budynków, przebudowany głównie po wielkim pożarze w 1730 r.
Czworokąt złożony ze spichlerza, konwiktu i dawnego klasztoru otwiera kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Kronikarskie zapiski mówią, że pierwsza żagańska świątynia powstała w 1183 r. Jednak według rzetelniejszych źródeł wiemy, że kościół istniał w 1272 r.
Po dotkliwym pożarze w 1730 r. znakomity architekt Marcin Franz Młodszy zaprojektował barokowy wystrój wnętrza. Przepięknie prezentują się dębowe ławy, a do tego ozdobne konfesjonały, uwagę zwracają stacje drogi krzyżowej. Ołtarz ze swej zamkowej kaplicy w 1734 r. przekazała księżna żagańska Anna Maria Wilhelmina Lobkowitz. Uwagę zwraca główny obraz ołtarz główny ze Zwiastowaniem NMP.
- W farze miejskiej odbywały się najważniejsze uroczystości książęce - twierdzi St. Mikołajczyk, bo w 1857 r. został zorganizowany ślub Antoniego Radziwiłła z Marią Dorotą de Castellane, wnuczką księżnej Doroty. Na organach kościelnych grał wtedy sam Franciszek Liszt.
Warunki zwiedzania:
Można się umówić z przewodnikiem przez Punkt Informacji Turystycznej PTTK (pl. Klasztorny - 068 377 3467, tel./fax 068 377 3527), Dom Turysty (pl. Klasztorny - 068 453 7977), Centrum Informacji Turystycznej - (ul. Jana Pawła II -15 068 477 1090, [email protected]), i u Grażyny Kurzei (510 127 253).
Zwiedzanie jest płatne. Dorośli - 5 zł, a dzieci i młodzież do lat 18 - 2 zł. Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie mają wstęp darmowy. Datki są przeznaczone na konserwacje i remonty zespołu poaugustiańskiego.
Inne kościoły w okolicy
Żagań
Żary
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?