Ten zespół to kawał historii koszykówki rosyjskiej. Klub został założony w 1923. Już w czasach ZSRR królował w lidze, był mistrzem w latach:1945, 1960-1962, 1964-1966, 1969-74, 1976-1984, 1988, 1990. Najlepszym w Rosji okazał się w latach 1992-2000, 2003-2018. Pięciokrotnie wygrał krajowy Puchar. Triumfował w Pucharze Europy w 1961, 1963,1969 i 1971. Euroligę wygrał w latach 2006, 2008, 2016.
Wielkość zespołu rosyjskiego nie podlega dyskusji. W Eurolidze, której rozgrywki są w trakcie, w gronie 16 zespołów CSKA jest drugi za tureckim Fenerbahce Stambuł. CSKA w 24 meczach aż 19 razy odniósł sukces i pięć razy przegrał. W lidze VTB, która dla rosyjskich ekip jest tożsama z rozgrywkami krajowymi i jej triumfator jest mistrzem Rosji, drużyna z Moskwy jest liderem. CSKA w 20 spotkaniach wygrała 17 razy i tylko trzykrotnie przegrała. Co ciekawe dwie z tych porażek były zupełnie niedawno, bo w lutym z Unicsem w Kazaniu 68:71 i w ostatniej kolejce z Khimkami Moskwa. Wcześniej CSKA udało się pokonać jedynie Zenitowi, który wygrał w Sankt Petersburgu 93:86.
Ekipa ze stolicy Rosji ma znakomity zespół z koszykarzami mającymi za sobą grę w NBA. Po 20 kolejkach najlepiej punktuje Francuz Nando de Colo mający średnią 14,4 pkt na jeden mecz, zbiera Ukrainiec, mający też rosyjskie obywatelstwo, Joel Bolomboy - 5,4 na mecz, asystuje Hiszpan Sergio Rodriguez 4,6. Wspomnianą grę w NBA mają za sobą: silny skrzydłowy Alec Peters i rozgrywający Kyle Hines i niski skrzydłowy Othello Hunter. Są tam też ich rodacy, niski skrzydłowy William Clyburn, rozgrywający Cory Higgins. W składzie jest też Amerykanin z włoskim paszportem, Daniel Hackett. Oprócz nich oczywiście spora grupa bardzo mocnych Rosjan. Słowem, to ekipa jakiej w Zielonej Górze nie było chyba od czasu meczu w Eurolidze z FC Barcelona.
Dla gwiazd rosyjskiego zespołu mecz ze Stelmetem to pewnie spotkanie ,,które musi się odbyć”. To prawda, że długo byli zespołem bez porażki w VTB, potem też kilka tygodni mieli na koncie tylko jedną, ostatnio jednak w krótkim odstępie czasu przegrali dwa spotkania. Nawet jeśli to mały kryzys są dla nas mocarzami koszykówki.
Zielonogórzanie, jak się zdaje, stoją na przegranej pozycji. Nawet gdyby wyzwolili z siebie to co mają najlepszego nie są w stanie skutecznie rywalizować z kimś takim. Jednak jeśli powalczą, postawią się i nie podniosą rąk do góry, nikt nie będzie miał do nich pretensji. Tak jak to było w styczniu w Moskwie. Tam przegraliśmy 78:102. Punkty dla Stelmetu: Sokołowski 17 (3), Starks 16 (1), Zamojski 14 (4), Planinić 12, Sakić 7 (1) oraz: DeVoe 6 (1),Koszarek 5 (1), Mokros 1, Matczak i Hrycaniuk po 0;najwięcej dla gospodarzy: De Colo 17 (2), Antonow 16 (2), Bolomboy 10 (1), Rodriguez 10 (2), Clyburn 9 (1), Hunter 9.
Tak więc w poniedziałek wieczorem czeka zielonogórskich fanów wielka gratka. Liczymy, że przy naszej ambicji i odpowiedniej energii nie będziemy dla w CSKA tylko tłem. Mecz o godz. 19.00 w hali zielonogórskiego CRS. W przerwie meczu zostanie wylicytowana koszulka Sergio Rodriqueza. Pieniądze pomogą w leczeniu Jaśka, zielonogórskiego szermierza. Ma 14 lat i zmaga się z guzem mózgu.
Maraton Serc dla Różyczki Rybskiej. Dziewczynka potrzebuje pomocy w leczeniu. WIDEO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
