Feder zmarł tragicznie 9 listopada. Burmistrzem był drugą kadencję. Niezwykle ceniony i lubiany samorządowiec wybory wygrywał w cuglach. W 2006 r. zdobył prawie 60 proc. głosów, kiedy jego najmocniejszy konkurent - Roman Cisowski trochę ponad 27 proc. Rok temu znów zwyciężył w pierwszej turze i to z jeszcze większą przewagą. Dostał ponad 5 tys. głosów (81 proc.), a druga, 29-letnia wówczas Daniela Leśkiewicz-Dudek - 881 (14 proc.).
Po śmierci Federa premier Donald Tusk zdecydował, że Sawicki będzie pełnił obowiązki burmistrza do przedterminowych wyborów. Te specjalnym rozporządzeniem premier wyznaczył na 5 lutego. Do północy 11 stycznia kandydaci mają czas, by się zgłosić. Komitety wyborcze muszą się zarejestrować już do 19 grudnia. Za dziewięć dni będziemy prawdopodobnie wiedzieć, kto kandyduje. Na razie oficjalny kandydat jest jeden: Sawicki podczas ostatniej sesji poinformował radnych, że zamierza ubiegać się o fotel burmistrza. - Decyzja nie jest prosta. Burmistrzem jest się przez 24 godziny na dobę. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z presji i odpowiedzialności, jaka występuje na tym stanowisku - mówił nam.
Sawicki jest uznawany za naturalnego kandydata na to stanowisko. Jako zastępca Federa pozostawał człowiekiem drugiego planu, lecz doskonale zna problemy i potrzeby gminy.
Naturalnym kandydatem może być również Władysław Dajczak. Były senator Prawa i Sprawiedliwości, pierwszy strzelczanin w historii na takim stanowisku. Po nieudanej próbie zdobycia mandatu poselskiego w październikowych wyborach, wrócił do swej ostatniej pracy. Jest dyrektorem w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Jednak nawet będąc w parlamencie powtarzał, że czuje się samorządowcem z krwi i kości. Na razie zadeklarował, że chce ubiegać się o mandat radnego wojewódzkiego. Decyzji o kandydowaniu na burmistrza nie rozważał, choć przyznaje, że "mieszkańcy pytają". - W sklepie, na ulicy. Przystają i chcą wiedzieć, czy wystartuję. Byłem senatorem, mam doświadczenie i szerokie kontakty w Warszawie - mówi. Ale zaraz zastrzega: - Mam jeszcze czas na zastanowienie się.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Dajczak byłby także najlepszym kandydatem PiS i solidnym przeciwnikiem dla Sawickiego z PO. Do pierwszego pojedynku, choć nie bezpośredniego, doszło pomiędzy nimi w czasie ostatnich wyborów parlamentarnych. Sawicki, nr 13 na liście PO, uzyskał w gminie 824 głosy. Dajczak, nr 4 na liście PiS - 608.
W kontekście ewentualnego kandydowania padało też nazwisko byłego burmistrza Romualda Gawlika z PSL. Jednak zapytany przez dziennikarza "GL" obecny radny powiatowy odpowiada: - Nie interesuje mnie to. Życzę miłego dnia - i odkłada słuchawkę.
Być może kandydata wystawi ugrupowanie starosty Andrzeja Bajki Ponad Podziałami. W radzie miejskiej jest trzech jego przedstawicieli: Leszek Gzyl, Krzysztof Kwiatkowski i Bożena Mrożek. W radzie powiatu zasiada pięciu jego radnych: Zbigniew Kubasik, Jerzy Jażdżewski, Leszek Glezer, Roman Gajowczyk i Bajko. Ale tylko dwóch ostatnich to mieszkańcy gminy Strzelce. W kuluarach mówi się także jeszcze o kandydacie niezależnym oraz faworycie ludowców. Jedno jest pewne. Nowy szef gminy będzie miał przez Tadeusza Federa bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
