- W konkursie Poznajemy Ojcowiznę napisałaś ręcznie kilkadziesiąt stron o Włodzimierzu Korsaku. Dlaczego akurat o nim?
- Początkowo chciałam pisać o mojej rodzinnej wsi - Kamionnej w Wielkopolsce, ale ostatecznie zdecydowałam się, by napisać o znanym gorzowianinie i zdecydowałam się na Włodzimierza Korsaka. Lubię plastykę, a on też był plastykiem, fotografem, przyrodnikiem i myśliwym.
- Co w życiu Korsaka zainteresowało cię najbardziej?
- Bardzo mi się podobały historie z jego podróży. Opowiadał mi o nich pan Hubert Zygmunt, znajomy Korsaka. Korsak jeździł do Azji, polował na tygrysy. Miał nawet breloczek z pazurem upolowanego tygrysa.
- By napisać pracę, musiałaś pewnie odwiedzić Korsakówkę. Co to właściwie jest?
Korsakówka to jest izba pamięci. Znajdują się w nim pamiątki po Korsaku. Jego aparat, strzelba, zdjęcia rodzinne, zielnik. Są tam też jego obrazki, które robił piórkiem, oraz akwarele.
- A gdzie się ona mieści?
- Jest w odremontowanej dawnej powozowni w nadleśnictwie Kłodawa (tuż przed skrzyżowaniem Kłodawa - Marwice - dop. red.). Czuć tam czasy, w których żył Korsak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?