Stoi w centrum miasta, w bardzo eksponowanym punkcie - przy al. Wolności, przy pasażu handlowym. Od jakiegoś czasu głogowianie zatrzymują się przy niej ze zdziwieniem i konsternacją.
Dotychczas widywali ją bez palców, które urywali wandale. Potem była bez dłoni, a teraz jest bez całej ręki. - Jak to wygląda? Kto to zrobił? - denerwują się ludzie. I zastanawiają: co się mogło stać?
Prawa ręka Jana była już tak zniszczona przez poczynania wandali i późniejsze próby naprawy, że jej autor Krzysztof Cendlak postanowił ją raz na zawsze naprawić. Jak dotychczas mu się to nie udało.
Jak można podejrzewać, odciął Janowi całą rękę, naprawił ją i próbował ją przykleić, lecz to nie wyszło. Ręka była doklejona, podtrzymywała ją drewniana podpórka. Niestety, zanim klej chwycił - albo ją ktoś znów oderwał, albo sama odpadła.
- Mamy ją w urzędzie - poinformował rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Sadowski. - Przyniosła ją do nas policja.
I poinformował, że już w piątek miał być w urzędzie także autor figury. Obiecał, że ostatecznie przytwierdzi uczonemu prawicę, tak by się wreszcie trzymała. Do poniedziałku go jednak nie było. Wszyscy czekają, bo Jan wygląda koszmarnie.
Internauci dyskutują na ten temat na forach internetowych. Niektórzy pisali, że to nie wandale znów oderwali uczonemu rękę. Prawica była podobno źle przytwierdzona, wiatr powiał i ją odkleił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?