MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kukułcze jaja

ARTUR ROSIAK [email protected]
Śmietniki w śródmieściu, jak ten przy ul. Pocztowej, są notorycznie przepełnione
Śmietniki w śródmieściu, jak ten przy ul. Pocztowej, są notorycznie przepełnione KAZIMIERZ LIGOCKI
- Sklepikarze podrzucają nam swoje odpady - skarżą się mieszkańcy centrum miasta. Magistrat zapowiedział kontrolę śmietników.

Ustawa ,,śmieciowa'' oraz miejski regulamin utrzymania czystości i porządku nakładają na prowadzących działalność gospodarczą obowiązek posiadania śmietników i podpisania umów na wywóz nieczystości. Tajemnicą poliszynela jest jednak, iż wiele sklepów i placówek usługowych lekceważy ten obowiązek.
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Altvater zrobiło analizę, z której wynika, że przeciętny mieszkaniec śródmieścia produkuje 230 kg śmieci miesięcznie, a mieszkaniec np. osiedla Staszica czy Piaski - 130 kg w miesiącu. Jak to możliwe? - Można to tłumaczyć tym, że w śródmieściu śmieci są cięższe, bo np. ludzie wyrzucają popioły z pieców. To jednak nie wyjaśnia wszystkiego. Uważamy, że sklepy podrzucają mieszkańcom swoje odpady do śmietników - mówi Jan Tomaszewski, prezes PGK Altvater.

Kukułcze jaja

Teza się potwierdza w opiniach lokatorów. - Nasze śmietniki są ciągle przepełnione. Z każdej strony podwórka są sklepy: odzieżowe, obuwnicze, cukiernia, jubiler i Rossmann. Co rusz widzę, jak z zaplecza wychodzą panie i wyrzucają pudła albo inne śmieci - mówi Jerzy Makowski z ul. Chrobrego.
O tym, że sklepy muszą mieć swoje, odrębne śmietniki, mieszkaniec dowiedział się od reportera. - To znaczy, że my płacimy za ich śmieci? To skandal! - denerwuje się mężczyzna. Mieszkaniec ul. Pocztowej anonimowo skarży się na sklep Filipinka. - W naszych pojemnikach są zepsute towary spożywcze. Nie wierzę, że to ktoś z sąsiadów wyrzuca takie ilości ,,spożywki'' - mówi starszy pan.
- Nieprawda! To właśnie mieszkańcy podrzucają śmieci do mojego pojemnika. Ciągle znajduję tam jakieś obierki po ziemniakach czy inne odpadki - denerwuje się Tadeusz Borak, szef Filipinki. Kupił jeden pojemnik i postawił go na tyłach sklepu. Kartony natomiast składuje na zapleczu i raz na dwa tygodnie wywozi. Podobnie robi sklep CCC przy ul. Chrobrego. Ekspedientki umówiły się ze zbieraczem makulaturę i wykładają mu rozłożone kartony na tyłach sklepu. Mężczyzna zabiera makulaturę w umówiony dzień.
Według wyliczeń Altvatera, nawet po dodaniu różnicy w wadze śmieci, zostaje o około 70 kg więcej śmieci miesięcznie na mieszkańca śródmieścia. - Wynika z tego, że w ciągu miesiąca wywozimy na wysypisko w Chruściku 200 ton odpadów, które nie posiadają adresata. Tracimy na tym 24 tys. zł miesięcznie - mówi J. Tomaszewski.

Będą mandaty

W gminnym planie gospodarki odpadami powinny się znaleźć normy ilości śmieci produkowanych przez placówki handlowo - usługowe. Prace nad planem przeciągają się. PGK postuluje, by wprowadzić taki zapis już teraz do miejskiego regulaminu utrzymania czystości i porządku. Zmusiłoby to handlowców do podpisania umów na wywóz nieczystości.
Problem podrzucania śmieci znany jest urzędnikom magistratu. - Postanowiliśmy, że w najbliższych dniach rozpoczniemy kontrole placówek handlowych i usługowych. Skontrolujemy wszystkich po kolei - zapowiada Dorota Szukalska - Koźlakowska, naczelnik wydziału ochrony środowiska Urzędu Miasta. Urzędnicy będą kontrolować firmy w asyście straży miejskiej. Sprawdzać będą przede wszystkim, czy przedsiębiorstwo ma śmietnik i czy podpisało umowę na wywóz odpadów. Za brak śmietnika lub umowy właściciele sklepów i placówek usługowych będą karani mandatami, a przy odmowie przyjęcia mandatów sprawa będzie kierowana do sądu grodzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska