Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

(red.)
W Lubuskiem razem z naszymi Czytelnikami podróżujemy szlakiem... smaków. Codziennie, od poniedziałku do końca sierpnia, będziemy poznawać dzieła kulinarne, produkty regionalne i ich twórców. Razem z Wami próbujemy jak smakuje Lubuskie. Nasze materiały wzbogacone są galeriami zdjęć, regionalnymi ciekawostkami i filmami. Sprawdźcie, co do tej pory dla Was przygotowaliśmy.

W gospodarstwie agroturystycznym „Dolatówka” nad Zalewem Bledzewskim można wypocząć i skosztować tradycyjnych potraw.

Że przysmakiem mogą być owoce i warzywa to wiemy od dawna. Ale płatki kwiatów? Tymczasem w malowniczej scenerii Zalewu Bledzewskiego rosną róże, z których Magdalena Dolata wyrabia znakomity syrop. Tajemnica jego smaku tkwi właśnie w płatkach. Docenili ją nawet jurorzy prestiżowego konkursu Kulinarna Perła. Wcześniej nagrodzono przyrządzane przez panią Magdalenę ryby w zalewie octowej.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Od ponad 20 lat Magdalena i Andrzej Dolatowie wynajmują pokoje letnikom. Jako jedni z pierwszych w powiecie międzyrzeckim postawili na agroturystykę i teraz zgodnie przyznają, że to był strzał w dziesiątkę. - Zaczęło się od tego, że turyści sami przychodzili i pytali, czy możemy im wynająć pokój na kilka dni - opowiada A. Dolata.

Pani Magdalena zdradziła nam przepisy na swoje przysmaki.

Schab po słubicku, chleb domowy na zakwasie, ogórki kiszone i do tego pyszna nalewka z owocu derenia - więcej nic nie trzeba.
Byliśmy z wizytą u nietuzinkowej, wspaniałej gospodyni, kobiety... U Grażyny Dereń. W roli głównej wystąpią jej trzy przysmaki, które są wpisane na ministerialną listę produktów tradycyjnych . Ale najpierw parę słów o ich autorce...

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Grażyna Dereń w 2012 roku została Ambasadorką Rzepina. To tytuł nadawany jest przez burmistrza osobom, instytucjom oraz organizacjom pozarządowym, które swoją postawą i działalnością w sposób szczególny przyczyniają się do promocji gminy. Ponadto promuje dziedzictwo kulinarne Ziemi Lubuskiej. Jest radną sejmiku, ale przede wszystkim bardzo dobrą gospodynią.

Spotkaliśmy się z nią w Lubiechni Wielkiej w gospodarstwie agroturystycznym, które od lat prowadzi. Już na samym wejściu pani Grażyna proponuje nam wodę z cytryną i miętą, a do tego zapiekane jabłka.

Kim jest Przemysław Karwowski? Archeologiem smaku. Odgrzebuje stare receptury. Bo trunki to także element tradycji.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Kiedy to się zaczęło? Może wtedy, gdy Przemysław Karwowski, zielonogórzanin od urodzenia, zamieszkał na tzw. Osiedlu Malarzy. Przed laty dokładnie na tym ternie rozciągała się największa winnica zielonogórskiej Lubuskiej Wytwórni Win. W dobrze nasłonecznionym, bo położonym od południa ogrodzie, zaczął uprawiać winorośl. A może wcześniej, wtedy, gdy obserwował, jak dziadkowie i rodzice zapełniali trunkami własnej roboty gąsiory. Tak, geny miały tutaj zapewne sporo do powiedzenia. Przecież w Zaleszczykach na Podolu, gdzie przez lata żyli jego dziadkowie, także uprawiano winną latorośl. Mało tego, w okolicy tego miasta więcej było winnic niż w tym samym czasie w rejonie Zielonej Góry. Tak, czy inaczej w 1998 roku odezwały się geny i zajął się winiarstwem.

Najlepsze lubuskie pierniki? To chyba te, pieczone w zielonogórskim „Białym Tulipanie”, gdzie szacunek dla tradycji stoi na pierwszym miejscu.

Morze zieleni w środku miejskiego zgiełku. W słońcu leniwie wygrzewa się czarny kot, nieśmiało śpiewają ptaki. To tu stoi dom Jerzego Krzywdy i Doroty Kowalczuk-Krzywdy, który skrywa prawdziwe skarby. Bo w jego piwnicach dojrzewają makutry pełne ciasta. A z tej pachnącej przyprawą korzenną masy już za kilka tygodni będzie można upiec pierniki. Wystarczy spora doza cierpliwości i... szacunek dla tradycyjnych składników. Tego możemy właśnie nauczyć się od państwa Krzywdów.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

- Tradycja pieczenia pierników przekazywana jest u nas z pokolenia na pokolenie - mówi zgodnie małżeństwo. - Choć w przeszłości to były zupełnie inne pierniki - robione szklanką i ewentualnie z tego kółka wycinało się księżyc. A zaczynaliśmy od bochnów - dużych ciast piernikowych.

W kartonie swojego ojca znalazł twarde dowody na to, że jabłko ma tradycję i jest regionalne.
„Naszemu wielkiemu przyjacielowi i sojusznikowi w przywracaniu tradycji kulinarnych i kulturowych - panu Janowi Skałeckiemu- w podziękowaniu za tę pracę u podstaw” - takie słowa skierowali prezes i wieceprezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego Izabela Byszewska i Jan Zwoliński do bohatera naszego odcinka Jana Skałeckiego, który sprawił, że jabłko, reneta landsberska, znalazło się na liście ministerialnej produktów regionalnych tradycyjnych.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Miód spadziowo-nektarowy produkowany w Gostkowicach smakuje najlepiej! Jaki jest jego sekret? - Ekologiczne tereny w jakich jest produkowany. - To właśnie pszczoły przenoszą bukiet tych aromatów do słoiczka miodu - mówi z uśmiechem Paweł Kamiński.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Paweł Kamiński zawodowo nie zajmuje się pszczelarstwem. Robi to po prostu z pasji.
- Pszczelarstwo zawsze było w moim życiu i to już od maleńkości. Najpierw pasieki miał dziadek. Później miał tata. To oni nauczyli mnie, jak obchodzić się z pszczołami, jak robić miód. W dorosłym życiu nie wyobrażałem już sobie, żeby się tym nie zajmować. I chociaż robię to hobbystycznie, to pszczelich rodzin mam coraz więcej.

Małgorzata Koza stare przepisy na potrawy z ryb zebrała od tutejszych gospodyń.
- Mieliśmy po 17 lat, gdy na obozie harcerskim Grzesiek powiedział, że się ze mną ożeni - mówi Małgorzata Koza z Rybackiej Chaty w Wojnowie. - Wtedy trudno było w to uwierzyć, a jednak stało się, jak mówił.

Grzegorz i Małgorzata Koza od czterech lat prowadzą małą firmę. Sprzedają ryby z wojnowskich jezior przygotowane na różne sposoby. Ryba na kwaśno, pasztet rybny, paprykarz.

Kulinarne szlaki. Mamy dla Was pyszne przepisy i niezapomnianą przygodę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska