Zdaniem eksperta
Zdaniem eksperta
MICHAŁ MACIERZYŃSKI Bankier.pl
- Część nowych cen przejmują na siebie pośrednicy. Najbardziej zmianę cen odczują firmy. Powiększą one koszty produkcji, co w efekcie doprowadzi do wzrostu cen praktycznie wszystkich towarów, a to do wzrostu inflacji i później stóp procentowych. W efekcie podrożeją też kredyty, ucierpi budownictwo i giełda. Dla części z nas zbliża się ciężki okres. Najbliższe lata mogą być chude.
Znany zielonogórski piekarz Zbigniew Mikulewicz zużywa codziennie do wypieku pieczywa gazu za 250 zł. - To poważny składnik moich kosztów, jednak nie jedyny. Wszystko idzie w górę: płace pracowników, mąka, paliwo. Dlatego dziś trudno powiedzieć, czy i o ile zdrożeje chleb po podwyżce energii - mówi przedsiębiorca.
Czekają na decyzje
W październiku media wszczęły alarm, że od stycznia prąd może zdrożeć nawet o 15-20 proc. proc. Miał to być efekt m.in. uwolnienia ceny. Dotychczas ceny te były dławione przez Urząd Regulacji Energetyki, z którym zakłady energetyczne musiały uzgadniać taryfy. Pod koniec października prezes URE Adam Szafrański zlikwidował ten wymóg. Prawdopodobnie z tego powodu został odwołany ze stanowiska. Jego miejsce zajął Maciej Swora, który natychmiast zapowiedział wycofanie decyzji poprzednika. Czy to oznacza, że energia w styczniu nie podrożeje?
.
- Nie wiem. Jestem zaskoczony tym zamieszaniem. Jestem za tym, aby chronić odbiorców, ale nie zawsze musi się to odbywać w formie urzędowego ograniczania cen - powiedział ,,GL'' Jacek Bełkowski, rzecznik odbiorców paliw i energii.
Co na to wszystko firmy energetyczne? - Otrzymaliśmy już przecież decyzję prezesa URE, że nie musimy uzgadniać naszych cen w urzędzie i ona dziś obowiązuje - mówi Paweł Oboda, rzecznik prasowy Enei. - Oficjalnie pewnie wkrótce dowiemy się, że została cofnięta. Nowe taryfy chcieliśmy przedstawić klientom pod koniec listopada. Teraz, gdy będzie trzeba je uzgodnić, czas się ten wydłuży. W takim razie nowe opłaty nie zaczną obowiązywać od stycznia.
Ile więc zapłacimy? - Trudno powiedzieć, bo to zależą od wielu czynników. Podstawowe to ceny węgla kamiennego i tzw. zielonej energii, którą musimy kupować - powiedział Oboda. Nie chciał nam zdradzić przygotowanych już na 2008 r. taryf dla odbiorców indywidualnych.
Gaz też droższy
O konieczności podniesienia cen gazu ziemnego coraz częściej wspominają też gazownicy.
Z wypowiedzi prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Krzysztofa Głogowskiego wynika, że ceny gazu pójdą w górę od stycznia 2008 r.
- Wzrost cen surowców ropopochodnych uzasadnia wniosek o podwyżkę paliwa gazowego - powiedział Głogowski w czasie prezentacji wyników spółki. - Trudno powiedzieć, jaka będzie skala wnioskowanej podwyżki - powiedział szef PGNiG.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?