Przełamanie legionistów nastąpiło w najlepszym momencie. W sobotę podopieczni Jana Urbana pokonali na wyjeździe Cracovię 1:0 i przerwali serię dwóch porażek z rzędu. Gol Miroslava Radovica pozwolił mistrzom Polski wrócić na fotel lidera.
Wcześniejsze przegrane z Ruchem Chorzów i Lechią Gdańsk szkoleniowiec stołecznej drużyny tłumaczył koncentracją na ważniejszym celu, jakim były kwalifikacje Ligi Mistrzów. Legia musiała jednak uznać wyższość Steauy Bukareszt i jeśli w przyszłym roku znów chce zapukać do bram tych elitarnych rozgrywek, to nie może lekceważyć krajowych rozgrywek. W spotkaniu z beniaminkiem mistrzowie Polski nie błyszczeli, ale to co pokazali wystarczyło, by odnieść ważne zwycięstwo.
Tyle same punktów co warszawiacy mają dotychczasowi współliderzy - Lechia Gdańsk i Górnik Zabrze. W piątek mecz tych drużyn na Ergo Arenie w Gdańsku zakończył się remisem 1:1. Dla gości w 61 min bramkę zdobył Mariusz Przybylski, a 20 minut później z rzutu karnego odpowiedział Marcin Pietrowski.
Zwycięzców nie wyłoniono także w pozostałych sobotnich spotkanich. Kibice nie zobaczyli goli w spotkaniu Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków. Ci drudzy, piłkarze trenera Franciszka Smudy, w tym sezonie nie zaznali jeszcze porażki i zajmują wysokie, czwarte miejsce, tuż za prowadzącą trójką rywali. Pod wodzą byłego selekcjonera "Biała Gwiazda" odżyła i kto wie, czy mimo przemeblowanego składu, nie pokusi się o rywalizację o europejskie puchary.
Bramki padły natomiast w Łodzi, gdzie miejscowy Widzew podejmował Jagiellonię Białystok. Gospodarze objęli prowadzenie tuż po przerwie za sprawą Aleksejsa Visniakovsa. W doliczonym przez sędziego czasie wyrównał jednak Mateusz Piątkowski, były piłkarz pierwszoligowego GKP Gorzów.
W piątek od dna odbiło się w końcu Zagłębie Lubin, które odniosło pierwsze zwycięstwo w sezonie. "Miedziowi" pokonali na wyjeździe coraz słabszy Ruch Chorzów 2:0, a drugą bramkę zdobył zakontraktowany w środę Arkadiusz Piech, w przeszłości czołowy napastnik "Niebieskich".
W dwóch niedzielnych meczach padło aż siedem goli, tyle co we wcześniejszych razem wziętych. W Poznaniu Lech miał ciężką przeprawę z beniaminkiem. "Kolejorz" dwa razy prowadził już dwoma bramkami, ale za każdym razem Zawisza strzelał kontaktowego gola. Ostatecznie 3:2 wygrali gospodarze.
Z kolei w Gliwicach zmierzyli się byli uczestnicy eliminacji Ligi Europejskiej. Śląsk Wrocław musiał już sobie radzić bez sprzedanego do FC Brugge Waldemara Soboty. Ponad 5 tys. widzów ucieszyło trafienie Kamila Wilczka w 35 min, ale fanom gospodarzy nie było dane cieszyć się z trzeciego zwycięstwa w rundzie jesiennej. W 75 min wyrównującego gola zdobył bowiem niezawodny Marco Paixao i Śląsk wywiózł z gorącego terenu "oczko".
Wyniki: Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:1 (1:1). Pietrowski (81 - karny) - Przybylski (61); Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 0:2 (0:1). Papadopulos (27), Piech (72); Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0). Višņakovs (47) - Piątkowski (90); Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 0:0; Cracovia - Legia Warszawa 0:1 (0:1). Radović (29); Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 1:1 (1:0). Wilczek (35) - Paixao (75); Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 3:2 (2:1). Ślusarski (4), Henriquez (18), Claasen (52) - Masłowski (33), Skrzyński (66). W poniedziałek zostanie rozegrany ostatni mecz 6. kolejki. W Bielsku-Białej Podbeskidzie podejmie Koronę Kielce. Początek spotkania o godz. 18.00.
1. Legia Warszawa 6 12 14:4
2.-3. Górnik Zabrze 6 12 10:5
Lechia Gdańsk 6 12 10:5
4. Wisła Kraków 6 10 6:3
5. Lech Poznań 6 9 7:6
6. Pogoń Szczecin 6 9 8:8
7.-8. Piast Gliwice 6 8 8:9
Jagiellonia Białystok 6 8 8:9
9. Śląsk Wrocław 6 7 8:7
10. Cracovia Kraków 6 7 7:9
11. Widzew Łódź 6 7 7:14
12. Ruch Chorzów 6 6 7:9
13. KGHM Zagłębie Lubin 6 5 3:5
14. Korona Kielce 5 4 5:7
15. Zawisza Bydgoszcz 6 3 7:10
16. Podbeskidzie Bielsko-Biała 5 3 5:10
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
