Spółka Leks to lider w produkcji pieczywa nie tylko na rynek lubuski ale też ościennych województw. W ofercie ma nawet chleb, za który otrzymała Certyfikat Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu za zawartość składników korzystnie wpływających na serce.
Pieczywo Leksa jest w sklepach już od 1989 roku. - Jesteśmy firmą rodzinną. Zawsze kładliśmy nacisk na zadowolenie klienta, łącząc nowoczesną technologię z tradycyjnymi recepturami - mówi Radosław Kononowicz, dyrektor ds. handlu oraz marketingu i syn właścicieli firmy Heleny i Krzysztofa Kononowiczów. Oferta asortymentowa Leksa obejmuje blisko 80 gatunków pieczywa, które było wielokrotnie nagradzane. M.in. przyznawanym przez Puls Biznesu tytułem Gazela Biznesu czy wyróżnieniem w konkursie Agro-Polska za wyrób o wdzięcznej nazwie chleb Mai. Nazwa wzięła się stąd, że jest w kształcie kwiatka i z zawartością miodu.
Leks obecnie posiada trzy zakłady produkcyjne: w Sulęcinie, Gorzowie i Tarnowie Byckim. W minionym roku uruchomił najnowocześniejszy z nich przy ul. Podmiejskiej Bocznej w Gorzowie, gdzie po wykupieniu udziałów w piekarni Chlebek w Gorzowie przeniósł produkcję z zakładu przy Kasprowicza. - Po przeprowadzeniu gruntownego remontu, modernizacji i uruchomieniu nowych maszyn mogę świadomie stwierdzić, że jest to jeden z najnowocześniejszych zakładów produkcji pieczywa na terenie naszego województwa - przyznaje R. Kononowicz. Piekarnia przy Podmiejskiej jest w pełni zautomatyzowana. I jak podkreśla jej kierownik Piotr Dymel nawet receptury poszczególnych gatunków są tu przeliczane przez zintegrowany system informatyczny. - A ciasto na bochenki też jest dzielone i formowane automatycznie - dodaje Dymel.
Leks nie tylko wypieka, ale także uczy młodzież zawodu piekarza. W tym zakresie od kilkunastu lat współpracuje z Zespołem Szkół Licealnych i Zawodowych w Sulęcinie. By zmotywować terminujących u siebie uczniów do pozostania w zawodzie spółka opracowała nawet specjalny system nagradzania. Leks zatrudnia 250 osób, wiele z nich to byli uczniowie.
Radek Kononowicz, dyrektor ds. handlu i marketingu:
- Są różne metody radzenia sobie z kryzysem. Jedną jest ograniczenie wydatków i przeczekanie trudnego okresu. Inną inwestowanie, bo w dobie kryzysu ceny maszyn i nieruchomości są niższe. Trudność obu polega na trafnym oszacowaniu czasu trwania spowolnienia gospodarczego, ponieważ w tym okresie źródła finansowania są droższe. Zarząd firmy Leks stoi jednak na stanowisku, że w dobie kryzysu rozwojowi firmy sprzyja poparta inwestycjami, dobrze przemyślana długofalowa strategia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?