Po ciężkim 2015 roku żołnierze lubuskiej Czarnej Dywizji mieli w grudniu chwilę oddechu. Ale przed żołnierzami nowy rok pełen nowych wyzwań.
Żołnierze 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania, po krótkiej przerwie, wrócili do pełnego szkolenia. Pierwszym poważnym krokiem w 2016 r. było szkolenie taktyczne 1 kompanii czołgów, wchodzącej w skład 1 batalionu czołgów.
W czwartek 14 stycznia kompania czołgów pod dowództwem kapitana Marcina Wdowiaka od wczesnych godzin porannych przygotowywała się do wyjazdu z parku technicznego. Po czym, tworząc kolumnę, marszem ubezpieczonym przemieściła się do wyznaczonego rejonu, aby po kilku godzinach powrócić do jednostki.
W ciągu tych kilku godzin żołnierze kompanii wykonali szereg działań taktycznych, takich jak prowadzenie przemarszu po wyznaczonej trasie, obserwacja terenu, czy też działanie w przypadku zagrożenia chemicznego lub powietrznego. Ponadto doskonalili najważniejszy element – działanie wszystkich wozów jako jednej całości, dowodzonej przez dowódcę.
- 2016 rok stawia przed nami wiele zadań, które będą wymagały ogromnego wysiłku, ale wystarczy, że każdy będzie robił to co do niego należy, w zakresie swoich kompetencji i na dotychczasowym poziomie, a gwarantuję, że osiągniemy sukces. – mówił dowódca brygady, pułkownik Krzysztof Pokropowicz.
Po ciężkim 2015 roku żołnierze lubuskiej Czarnej Dywizji mieli w grudniu chwilę oddechu. Ale przed żołnierzami nowy rok pełen nowych wyzwań.
Żołnierze 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania, po krótkiej przerwie, wrócili do pełnego szkolenia. Pierwszym poważnym krokiem w 2016 r. było szkolenie taktyczne 1 kompanii czołgów, wchodzącej w skład 1 batalionu czołgów.
W czwartek 14 stycznia kompania czołgów pod dowództwem kapitana Marcina Wdowiaka od wczesnych godzin porannych przygotowywała się do wyjazdu z parku technicznego. Po czym, tworząc kolumnę, marszem ubezpieczonym przemieściła się do wyznaczonego rejonu, aby po kilku godzinach powrócić do jednostki.
W ciągu tych kilku godzin żołnierze kompanii wykonali szereg działań taktycznych, takich jak prowadzenie przemarszu po wyznaczonej trasie, obserwacja terenu, czy też działanie w przypadku zagrożenia chemicznego lub powietrznego. Ponadto doskonalili najważniejszy element – działanie wszystkich wozów jako jednej całości, dowodzonej przez dowódcę.
- 2016 rok stawia przed nami wiele zadań, które będą wymagały ogromnego wysiłku, ale wystarczy, że każdy będzie robił to co do niego należy, w zakresie swoich kompetencji i na dotychczasowym poziomie, a gwarantuję, że osiągniemy sukces. – mówił dowódca brygady, pułkownik Krzysztof Pokropowicz.
Po ciężkim 2015 roku żołnierze lubuskiej Czarnej Dywizji mieli w grudniu chwilę oddechu. Ale przed żołnierzami nowy rok pełen nowych wyzwań.
Żołnierze 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania, po krótkiej przerwie, wrócili do pełnego szkolenia. Pierwszym poważnym krokiem w 2016 r. było szkolenie taktyczne 1 kompanii czołgów, wchodzącej w skład 1 batalionu czołgów.
W czwartek 14 stycznia kompania czołgów pod dowództwem kapitana Marcina Wdowiaka od wczesnych godzin porannych przygotowywała się do wyjazdu z parku technicznego. Po czym, tworząc kolumnę, marszem ubezpieczonym przemieściła się do wyznaczonego rejonu, aby po kilku godzinach powrócić do jednostki.
W ciągu tych kilku godzin żołnierze kompanii wykonali szereg działań taktycznych, takich jak prowadzenie przemarszu po wyznaczonej trasie, obserwacja terenu, czy też działanie w przypadku zagrożenia chemicznego lub powietrznego. Ponadto doskonalili najważniejszy element – działanie wszystkich wozów jako jednej całości, dowodzonej przez dowódcę.
- 2016 rok stawia przed nami wiele zadań, które będą wymagały ogromnego wysiłku, ale wystarczy, że każdy będzie robił to co do niego należy, w zakresie swoich kompetencji i na dotychczasowym poziomie, a gwarantuję, że osiągniemy sukces. – mówił dowódca brygady, pułkownik Krzysztof Pokropowicz.
Po ciężkim 2015 roku żołnierze lubuskiej Czarnej Dywizji mieli w grudniu chwilę oddechu. Ale przed żołnierzami nowy rok pełen nowych wyzwań.
Żołnierze 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania, po krótkiej przerwie, wrócili do pełnego szkolenia. Pierwszym poważnym krokiem w 2016 r. było szkolenie taktyczne 1 kompanii czołgów, wchodzącej w skład 1 batalionu czołgów.
W czwartek 14 stycznia kompania czołgów pod dowództwem kapitana Marcina Wdowiaka od wczesnych godzin porannych przygotowywała się do wyjazdu z parku technicznego. Po czym, tworząc kolumnę, marszem ubezpieczonym przemieściła się do wyznaczonego rejonu, aby po kilku godzinach powrócić do jednostki.
W ciągu tych kilku godzin żołnierze kompanii wykonali szereg działań taktycznych, takich jak prowadzenie przemarszu po wyznaczonej trasie, obserwacja terenu, czy też działanie w przypadku zagrożenia chemicznego lub powietrznego. Ponadto doskonalili najważniejszy element – działanie wszystkich wozów jako jednej całości, dowodzonej przez dowódcę.
- 2016 rok stawia przed nami wiele zadań, które będą wymagały ogromnego wysiłku, ale wystarczy, że każdy będzie robił to co do niego należy, w zakresie swoich kompetencji i na dotychczasowym poziomie, a gwarantuję, że osiągniemy sukces. – mówił dowódca brygady, pułkownik Krzysztof Pokropowicz.