Trzy lata temu Słubice oddały gminie żydowskiej 600-letnią nekropolię. Zabiegała o nią, bo spoczywają tu ważni rabini. Kilka dni temu do władz miasta trafił list przedstawiciela gminy ze Szczecina z prośbą o przejęcie przez Słubice cmentarza na własność. Wywołało to zdumienie w urzędzie.
Liczył na pomoc
Przewodniczący zarządu gminy żydowskiej Mikołaj Rozen wyjaśnił w liście, że liczył na pomoc w uporządkowaniu cmentarza, bo brakuje im na to pieniędzy. O liście nie chciał z nami rozmawiać.
Nie komentuje go też na razie burmistrz Ryszard Bodziacki. Przewodniczący rady miejskiej Tomasz Ciszewicz mówi: - Gdyby decyzja należała do mnie, byłbym na nie. Miasto musiałoby wydać sporo pieniędzy, żeby uporządkować ten teren.
Przewodniczący przypomina, że Słubice wyłożyły milion złotych, żeby odkupić od prywatnych właścicieli motel Eden, który znajdował się na terenie cmentarza. Działał w nim klub nocny, co oburzało Żydów. Kilka lat temu rabin Nowego Jorku interweniował w tej sprawie skutecznie w amerykańskim senacie. Sprawą zajął się ówczesny premier RP Leszek Miller. Urząd Wojewódzki w Gorzowie przekonał wówczas gminę, żeby odkupiła motel. Gmina żydowska obiecała ściągnięcie do Słubic inwestorów i budowę na cmentarzu muzeum.
Zaczęło się psuć
Między Słubicami a gminą żydowską zaczęło psuć się w ub. roku, gdy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego domagał się od Żydów uporządkowania cmentarza. Chodziło o rozbierany na dziko przez mieszkańców były motel. Rozen uznał, że są to szykany, bo wcześniej, gdy właścicielem terenu byli Polacy, nikomu bałagan na cmentarzu nie przeszkadzał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?