Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Czy Wisła wejdzie do raju?

(szyly)
archiwum
Już dziś Wisła staje przed niepowtarzalną szansą. Ostatni raz tak blisko awansu do Ligi Mistrzów była chyba sześć lat temu, kiedy pokonała u siebie Panathinaikos Ateny 3:1. Niestety, na wyjeździe "Biała Gwiazda" poległa. Czy z APOEL-em będzie inaczej?

Krakowianie wygrali 1:0 pierwszy mecz. W Nikozji są już od niedzieli. Wszystko po to, żeby jak najlepiej przystosować się do warunków panujących teraz na Cyprze. A te są ciężkie - gorąco i duszno, ciężkie powietrze. Dlatego decyzja Roberta Maaskanta i jego sztabu wydaje się bardzo dobra. Wiślacy zdążą chociaż trochę przyzwyczaić się do tej duchoty, wychodząc na murawę nie dostają szoku.

Do dyspozycji Maaskant ma wszystkich swoich najlepszych zawodników. Zabrał na pokład samolotu 19, wśród nich Łukasza Gargułę. Wychowanek Piasta Iłowa zapewne usiądzie na ławce rezerwowych, chociaż w lidze wychodził ostatnio w pierwszym składzie. Największe nadzieje pokładać można jednak w Patryku Małeckim (w końcu dostał powołanie do kadry!) i Maorze Meliksonie. Oni dziś stanowią o sile Wisły.

Kibice APOEL-u krzepią się natomiast meczem z FC Kopenhagą sprzed kilku sezonów. Tam też na wyjeździe ich ulubieńcy przegrali 0:1, a potem u siebie wygrali 3:1. Oby tym razem historia się nie powtórzyła...

Początek meczu o 20.45, transmisja w Polsacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska